Garbary/Estkowskiego: mieszkańcy bezradni

Nie Kappa Invest, a Fabryka Mieszkań i Ziemi jest właścicielem kamienicy u zbiegu ulic Garbary/Estkowskiego - dowiedział się Puls Dnia. Wracamy do tematu z niedzieli.

O sprawie kamienicy u zbiegu ulic Garbary/Estkowskiego informowaliśmy w niedzielę. 36 rodzin boi się, że w najbliższych dniach straci dach nad głową. Wszystko przez sprzedaż kamienicy tajemniczej spółce Kappa Invest. Jak się jednak okazuje, to nie Kappa Invest jest obecnie właścicielem budynku a Fabryka Mieszkań i Ziemi. Znają ją byli mieszkańcy m.in. kamienicy przy ulicy Niegolewskich. Jakiś czas temu przeżywali to, z czym obecnie muszą się zmagać mieszkańcy kamienicy przy Garbarach. Szczegóły poznasz tutaj.

Miasto chciało przejąć kamienicę


- Negocjacje miasta z Faworem w sprawie przejęcia budynków trwały ponad rok - mówi Bartosz Guss z Wydziału Gospodarki Nieruchomościami UMP. - Od początku zakładaliśmy, że umowa odbędzie się na zasadzie bezgotówkowej, a więc miasto zaproponuje Faworowi inną nieruchomość w zamian. Początkowo Fawor nie był zainteresowany taką opcją, jednak z czasem wykazywał chęć podpisania takiej umowy. Nie chcę tutaj mówić, jaka jest wartość tej nieruchomości, ale proponowaliśmy inną w takiej samej cenie - zapewnia.

Miasto w 2004 roku w trybie regulacji ustanowiło na rzecz Fawora użytkowanie wieczyste budynków na okres 99 lat. - Umowa stanowiła, że w trakcie pierwszych 10 lat Fawor będzie mógł zbyć nieruchomości, ale zwracając miastu pierwszą opłatę za użytkowanie wieczyste. Mówimy tu o kwocie ponad miliona złotych. Podejrzewam więc, że spółka, która przejęła nieruchomości od Faworu zaproponowała za nie kwotę wyższą niż my, a dodatkowo w gotówce - zauważa Guss.

Guss podkreśla, że miasto jako właściciel gruntu nie posiada innych systemów kontroli nad osobą posiadającą prawo do użytkowania wieczystego. - Gdyby to miasto przejęło budynki, lokatorzy byliby bezpieczni. Byliśmy zainteresowani jedynie budynkiem starej papierni, czy terenów niezabudowanych. Chcieliśmy tu przeprowadzić rewitalizację.

Miasto nie rozmawiało jeszcze z nowymi właścicielami. - Na pewno takie rozmowy się odbędą, gdyż musimy wiedzieć, co oni planują - kończy.

Konserwator zabytków reaguje

Co ciekawe, kamienica u zbiegu ulic Garbary i Estkowskiego znajduje się pod ochroną Miejskiego Konserwatora Zabytków. - Faktycznie kamienica znajduje się w strefie ochrony konserwatorskiej - przyznaje Maria Strzałko, Miejski Konserwator Zabytków. - Nie wiem nic na temat tego, że właściciel kamienicy demontuje okna, czy kostkę brukową z podwórza budynku - dodaje. Mieszkańcy tłumaczą, że gdy chcieli wymieniać okna w budynku musieli mieć zgodę Strzałko. - I gdzie tu sprawiedliwość - pytają.

Po godzinie 10.00 na podwórzu kamienicy pojawiła się inspekcja wysłana przez Miejską Konserwator Zabytków. Kobiety podeszły do samochodu, w którym siedział członek zarządu Fabryki Mieszkań i Ziemi, by zapytać, gdzie ma pozwolenie na wykonywanie prac w kamienicy lub przy niej. Mężczyzna odparł, że nie potrzebuje zgody Marii Strzałko, by usuwać kostkę, czy okna w kamienicy. Inspektorki poinformowały go, że zgłaszają sprawę do Nadzoru Budowlanego.

Mieszkańcy o pomoc proszą policję. - Nie mamy żadnego zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa ze strony mieszkańców - mówi Zbigniew Paszkiewicz, rzecznik poznańskiej policji.- Była rozmowa z mieszkańcami, ale zawiadomienia do nas nie spłynęły - dodaje. - Oczywiście policjanci ze Starego Miasta będą wyczuleni na te kwestie - wyjaśnia.

Czy postępowanie nowych właścicieli kamienicy jest uzasadnione?

  • 0%
  • 0%

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

15℃
9℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
25 km
Stan powietrza
PM2.5
5.60 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro