Wynajem mieszkań: najgorętsze dwa tygodnie przed rokiem akademickim

Na rynku najmu trwa prawdziwy bój o okazyjne mieszkania i pokoje. Gorący okres potrwa co najmniej do połowy października. Okazuje się, że ceny w Poznaniu są tańsze niż w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie czy Gdańsku - podaje PAP.

Portale i agencje pośredniczące w najmie pokoi i mieszkań w największych miastach Polski odnotowują wzmożony ruch. Wiąże się to z początkiem roku akademickiego. Z uwagi na jego przesunięcie przed Euro 2012, na części poznańskich uczelni już trwają zajęcia. Na pozostałe studenci wrócą do początku października.

Jak podaje PAP, oczekiwania najemców pokoi i mieszkań rosną, a coraz więcej z nich jest zainteresowana mieszkaniami umeblowanymi. Największym zainteresowaniem cieszą się mieszkania tanie i właśnie o nie trwa obecnie największa walka. Według pośredników, od zamieszczenia niektórych ofert do wynajmu nieruchomości może minąć raptem kilka godzin. Więcej czasu na wynajęcie potrzebują drogie i luksusowe mieszkania.

Systematycznie spada zainteresowanie kawalerkami. Zarówno single jak i pary wybierają coraz częściej mieszkania dwupokojowe. Studenci wolą wynajmować lokale kilkupokojowe, dzielone później przez kilka osób. Wiedząc, że istnieje dużo mieszkań na rynku, ich właściciele raczej nie wykorzystują gorącego okresu na początku roku akademickiego do podnoszenia cen. Pośrednicy spodziewają się uspokojenia na rynku najmu już w październiku.

Średnie ceny wynajmu kawalerek w największych polskich miastach różnią się od siebie. Jak podaje serwis szybko.pl, w Warszawie trzeba za nią zapłacić 1470 zł, we Wrocławiu 1280 zł, w Krakowie 1110 zł, w Gdańsku 1060 zł, a w Poznaniu 1030 zł. Ceny najmu różnią się od siebie ze względu na standard i lokalizację. W żadnym z wymienionych dużych miast nie uda się znaleźć kawalerki za 500 zł. Za 1000 zł samodzielny lokal może się trafić również w samej Warszawie, jednak będzie on przypuszczalnie mocno oddalony od centrum.