Reklama
Reklama

Świerczewo: nielegalny radar

Koncert zespołu sprzed lat w Blue Note, fot. Wikipedia
Koncert zespołu sprzed lat w Blue Note, fot. Wikipedia

Na Świerczewie od dwóch lat stoi prywatny znak ostrzegający przed radarem. Na radar nie zgadza się ZDM. Straż miejska chce, by sprawą zajął się sąd.

Znak na ulicy Leszczyńskiej stoi nielegalnie. Formalnie w sprawie tablicy wiszącej od dwóch lat nic nie można zrobić. Słup ze znakiem jest wkopany na prywatnym gruncie. Pomysł popierany jest przez mieszkańców ulicy, dzięki temu czują się bezpieczniej. -Jestem ojcem trzech synów. Nie chcę opłakiwać swoich dzieci, jeśli coś im się stanie w wypadku drogowym - tłumaczy Paweł Zoellner, który ustawił ostrzeżenie o radarze.

W tym przypadku te przepisy ustanawia niejako sam mieszkaniec ulicy. Policja przeciwko takiej tablicy protestuje. - Samowolnie stawiać znaków nie wolno - mówi mł. insp. Józef Klimczewski, naczelnik poznańskiej drogówki. Często w tym miejscu mierzymy prędkość, ale istotą rzeczy jest, aby fotoradary stały w miejscach, gdzie są potrzebne - dodaje.

Policja jednak nic zrobić nie może podobnie jak Zarząd Dróg Miejskich - znak znajduje się poza pasem drogowym administrowanym przez ZDM - mówi Dorota Wesołowska, rzeczniczka ZDM-u.

Sprawą zaniepokojona jest straż miejska. Zdaniem Przemysława Piweckiego, rzecznika straży miejskiej znak może wprowadzać w błąd, dlatego najlepiej będzie, jeśli sprawą zajmie się sąd.

Dwa lata temu rada osiedla zebrała ponad 100 podpisów pod petycją o ustawienie na ulicy Leszczyńskiej fotoradaru. Prośbę negatywnie opiniował ZDM. Na tym odcinku drogi od czasu pojawienia się znaku nie doszło do żadnego groźnego wypadku, wcześniej miały one miejsce - tłumaczy Paweł Zoellner, który ustawił ostrzeżenie o radarze.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

9℃
0℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
15.24 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro