Dostawca pizzy upozorował napad by przywłaszczyć utarg

Rzekomy napad na własną osobę zgłosił w tym tygodniu na policję dostawca pizzy ze Śremu. Chciał w ten sposób przywłaszczyć 1000 zł należące do pizzerii. Pozostawione przez niego fałszywe ślady jednak nie trzymały się kupy.

21-letni mieszkaniec Śremu twierdził, że późnym wieczorem na drodze relacji Sosnowiec - Łęg napadli go dwaj nieznani sprawcy. Mieli go doprowadzić do stanu bezbronności, a następni9e zabrać cały utarg i oddalić się w kierunku Łęgu.

Na miejsce od razu udała się grupa detektywów. Policjanci analizowali ślady napadu całą noc. Z uwagi na późną porę, w czynnościach pomagała im także jednostka straży pożarnej. Kolejne zbierane przez nich informacje nie pasowały do wersji zdarzeń przedstawionej im przez chłopaka. Po zweryfikowaniu śladów, policjanci postanowili raz zgłosić się do podającego się za osobę "pokrzywdzoną" delikwenta.

Według ustaleń policji, 21-latkowi w upozorowaniu napadu pomagał zamieszkały pod Śremem, 19-letni kolega. Obaj podzielili się później zagrabionym utargiem. Prokurator przedstawił już im zarzuty. Za fałszywe zawiadomienie, przywłaszczenie sobie cudzej własności i zeznawanie nieprawdy odpowiedzą teraz przed sądem.