Sobotni mecz na Bułgarskiej przy pełnych trybunach
Wojewoda wielkopolski Piotr Florek dopuści kibiców na trybuny w czasie sobotniego spotkania Lecha Poznań Ruchem Chorzów. Wpływ na decyzję miało zatrzymanie już 21 pseudokibiców Lecha, którzy brali udział w rozruchach w Bydgoszczy.
Wojewoda Piotr Florek dopuści publiczność na trybuny podczas sobotniego meczu na Stadionie Miejskim. Spotkanie Lecha Poznań z Ruchem Chorzów odbędzie się przy pełnych trybunach. Wojewoda zapowiedział też, że prawdopodobnie taką samą decyzję podejmie przed meczem Lecha Poznań z Borussią Dortmund w czwartek 19 maja. Będzie to jednak zależało od wniosków po najbliższym spotkaniu. - Również od władz klubu i samych kibiców - mówił wojewoda podczas środowej konferencji. Od teraz po każdym meczu Lecha Poznań ma się odbywać specjalne spotkanie z udziałem m.in. władz, policji i klubu w sprawie bezpieczeństwa.
Wojewoda Piotr Florek jeszcze raz odniósł się do ostatniej decyzji, gdy nie dopuścił kibiców na trybuny podczas meczu Lecha Poznań z Górnikiem Zabrze. - Było duże prawdopodobieństwo, że część najbardziej agresywnych uczestników zajść w Bydgoszczy będzie chciała przyjść na mecz 7 maja - wyjaśniał.
Piotr Florek poinformował, że obecnie sytuacja jest inna, ponieważ wielkopolska policja zatrzymała już 21 pseudokibiców, a kolejne osoby, które demolowały stadion w Bydgoszczy, są wciąż identyfikowane i prawdopodobnie wkrótce trafią do aresztu. Poinformował też, że przed sobotnim spotkaniem nikt mu nie zgłaszał konieczności zamknięcia spotkania dla publiczności: ani Sanepid, ani Straż Pożarna, czy Policja.
Wojewoda dodał też, że na jego decyzję o otwarciu trybun wywarła też wpływ postawa kibiców, którzy dopingowali piłkarzy pod stadionem 7 maja. - Nawet nikt nie przechodził na czerwonym świetle. Wprowadzili, członkowie Wiary Lecha, taką dyscyplinę - zaznaczył z uznaniem Piotr Florek.
Najpopularniejsze komentarze