Pożar szpitala w Kole
Jedenaście jednostek straży pożarnej przez kilka godzin walczyło z pożarem szpitala w Kole. Wśród ewakuowanych było m.in. 12 noworodków i 24 dzieci.
Pożar wybuchł w piątek ok. godz. 12.30 na poddaszu szpitala, w miejscu znajdującym się nad oddziałem dziecięcym. Na miejscu szybko pojawiła się policja i straż pożarna, która ewakuowała pacjentów z oddziałów ginekologicznego i dziecięcego m.in. 12 noworodków i 24 dzieci. Pacjentów, którzy wymagali specjalnych warunków przewieziono do szpitali w Koninie, Turku, Łęczycy i Kutnie.
Z ogniem przez kilka godzin walczyło w sumie ponad 40 strażaków, którzy na koniec akcji rozebrali spaloną części konstrukcji poddasza. Starosta kolski Wieńczysław Oblizajek poinformował media, że straty mogą wynosić kilka milionów złotych, gdyż pożar wybuch w najnowocześniejszej części szpitala. Już dziś wiadomo, że zniszczony dach będzie kosztować ok. 700 tysięcy złotych.
Pożar spowodował zamknięcie w Kole oddziału ginekologiczno - położniczego i dziecięcego. Na razie nie są znane są przyczyny pożaru. Śledztwo prowadzi już prokuratura i policja.