Ukarano ochroniarzy, którzy nie wpuścili Romów do lokalu
Po 1000 zł grzywny zapłacą dwaj ochroniarze, którzy w styczniu br. nie wpuścili Romów do jednego z poznańskich lokali. Prokuratora uznała ich czyn za wykroczenie, a nie przestępstwo.
Jak podaje PAP, ochroniarze, którzy nie wpuścili Romów do jednego z poznańskich lokali, zapłacą po 1000 zł grzywny. Do ujawnionego przez "Gazetę Wyborczą" i szeroko komentowanego w mediach incydentu doszło na początku tego roku. W lutym Prokuratura Rejonowa w Poznaniu nie uznała, że ochroniarze, którzy nie wpuścili Romów do lokalu, nie popełnili przestępstwa. Uzasadniła to tak, że w tym przypadku nie można mówić o publicznym znieważeniu z powodu przynależności rasowej ani zastosowaniu przemocy czy groźby bezprawnej wobec osoby z powodu jej przynależności narodowej.
Prokuratura uznała, że mogło dojść raczej do wykroczenia, polegającego na "bezzasadnej odmowie wyświadczenia usługi przez osobę zajmującą się zawodowo świadczeniem usług, względnie o naruszeniu dóbr osobistych". O ukaranie ochroniarzy wystąpiła wówczas do sądu poznańska policja. Sędzia nałożył na ochroniarzy po 1000 zł grzywny.
Jak przypomina PAP, pełnomocnik rządu ds. równego traktowania Elżbieta Radziszewska uznała niewpuszczanie Romów do lokalu za dyskryminację ze względu na rasę, czyli czyn bezprawny, za który można ubiegać się o odszkodowanie.
Zadośćuczynienia za niewpuszczenie do lokalu domaga się teraz jeden z poszkodowanych Romów. Oczekuje od właścicielki klubu przeprosin w prasie i na jej stronie internetowej. Domaga się też zadośćuczynienia wysokości 10 tys. zł na rzecz Wielkopolskiego Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego Polskich Romów w Swarzędzu.
Najpopularniejsze komentarze