Biegli w błocie po Grand Prix Poznania
Blisko 500 miłośników biegów przełajowych i Nordic Walking wzięło udział w szóstym biegu cyklu o Grand Prix Poznania nad jeziorem Rusałka.
Po lutowym bieganiu w śniegu w sobotę przyszedł czas na błoto. Na trasie wokół jeziora Rusałka na Golęcinie było go naprawdę sporo o czym świadczyły ubrania zawodników. Mimo to brudni biegacze przybiegali na metę z uśmiechem.
Najszybszy na dystansie 5 km był tym razem Adam Kierzak z Olimpii Poznań, który trasę pokonał w 15:45, co jest najlepszym czasem spośród biegów II Grand Prix Poznania. Za jego plecami bój o czołowe lokaty i tym samym punkty do klasyfikacji generalnej stoczyli liderzy po 5 biegach - Dariusz Szrama z Drużyny Szpiku, triathlonista Filip Przymusiński oraz Maciej Łucyk ze maratonczykpoznan.pl.
Ostatecznie na drugim miejscu zameldował się Szrama z czasem 16:14. Za nim finiszował Przymusiński (16:24). Na czwartym miejscu przybiegł lider klasyfikacji generalnej Maciej Łucyk (16:32). Taka kolejność powoduje, że wszyscy trzej mają jeszcze szanse na zwycięstwo w klasyfikacji generalnej.
Wśród kobiet zwyciężyła Katarzyna Panejko-Wanat, która do Poznania przyjechała aż z pod warszawskiego Milanówka. Na mecie zameldowała się z czasem 19:02, wyprzedzając nasza najbardziej utytułowaną maratonkę w Polsce - Małgorzatę Sobańską (19:26). Na trzecim miejscu przybiegła młodziutka Anna Bajon (20:13). Warto dodać, że kobiety ponownie stanowiły blisko 25 proc. frekwencji biegu co jest wyróżniającym się zjawiskiem w skali kraju, gdzie średnia wynosi ok. 10 proc.
Wśród biegów dzieci zanotowano rekordową frekwencje. W sumie na czterech dystansach rywalizowało blisko 60 dzieci i młodzieży z całej Wielkopolski. Nie zawiedli uczestniczy marszu Nordic Walking, który prowadzi instruktor Krzysztof Jachnik. W marszu wzięło udział wzięło ponad 30 osób.
Na wszystkich uczestników zawodów czekała gorąca herbata oraz nagrody. Kolejny bieg zostały zaplanowane na 16 kwietnia i 14 maja. Organizatorami zawodów są studenci Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu.