Marsz (NIE) milczenia przeszedł przez Poznań

Kilkaset osób wzięło udział w niedzielnej manifestacji w obronie praw zwierząt. Demonstranci protestowali przeciw ich bezmyślnemu krzywdzeniu. Zbierali też podpisy pod projektem ustawy, która ma skuteczniej je chronić.

- Chcemy przede wszystkim przeciwstawić się temu złu, tej przemocy, która się szerzy wobec zwierząt - mówi Emilia Kaczmarek, organizatorka poznańskiego Marszu (NIE) milczenia. - Mamy nadzieję, że tym Marszem zapoczątkujemy takie głośne NIE, które będzie mówiło, że nie zgadzamy się na to, co dzieje się wśród nas, ludzi, a co dotyczy tych zwierząt - dodaje.

- Zwierzęta w Polsce bardzo źle są traktowane. Dlaczego? Nie ma kar - tłumaczy Scarlett Szyłogalis, prezes Fundacji TARA Schronisko dla Koni i jedna z uczestniczek Marszu (NIE) milczenia - Nasi rządzący przedstawiają to w ten sposób: oczywiście zwierzęta mają swoje prawa zapisane w ustawie. Ale jeszcze inni mówią, że prawo nie jest respektowane, bo ustawa jest martwa, nie jest wprowadzana w życie - dodaje.

W trakcje Marszu zbierano podpisy pod projektem nowej Ustawy o Ochronie Zwierząt przygotowanej przez broniące je organizacje społeczne. Autorzy projektu domagają się zmniejszenia ilości zwierząt bezdomnych, minimalizowania cierpień zarówno zwierząt domowych jak i hodowlanych oraz skuteczniejszego egzekwowania praw zwierząt.

- Powinno być tak jak w cywilizowanych krajach. Jeżeli ktoś znęca się na najsłabszym, to powinien nie 200, 300 zł kary dostać w zawieszeniu, tylko na dzień dobry 5 tysięcy - mówi Scarlett Szyłogalis. - I wszyscy będą wiedzieć: nie spalę tego psa żywcem. Wyrzucę gnój spod krowy, która wymionami jest w nim znużona, bo przyjedzie inspekcja i niestety będę płacił dużo pieniędzy. Im się nie opłaci płacić kary - dodaje.

Emilia Kaczmarek: - Jeżeli okaże się, że tym Marszem wzbudzimy jakąś nie tyle, że pokorę, ale zainteresowanie ludzi na tą krzywdę zwierząt, to mamy już jakiś sukces osiągnięty. Ci wszyscy zwyrodnialcy, że tak powiem, otaczani przez tych, którzy kochają zwierzęta, będą czuli nasz oddech na swoich plecach i będą wiedzieli, że nie mogą sobie pozwolić na te swoje bestialskie czyny. Musimy się nauczyć mówić głośno, sprzeciwiać, jeżeli sąsiad, jeżeli ktokolwiek próbuje maltretować zwierzę.

Marsz wyruszył o godz. 13.00 ze skrzyżowania ulic Półwiejskiej i Krakowskiej. Kilkuset manifestantów przeszło ulicami Półwiejską, Wrocławską, Starym Rynkiem i ulicą Paderewskiego na Plac Wolności. W tym samym czasie Marsze (NIE) milczenia przeszły ulicami Łodzi, Gdańska i Krakowa. Ogólnopolska akcja była inicjatywą Wiolety Pawlik Nowackiej.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Takiej pogody nie mieliśmy w Wielkanoc od dawna!
16℃
4℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
19 km
Stan powietrza
PM2.5
4.01 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro