Reklama
Reklama

Kotorowski: Trzeba ciężko pracować!

Bramkarz Krzysztof Kotorowski w środowym spotkaniu z Juventusem Turyn zaliczył kilka świetnych interwencji. Przedstawiamy wywiad z zawodnikiem po awansie do 1/16 LE.

Krzysztof Kotorowski im bardziej ma pod górkę tym prezentuje się lepiej. Zdradź nam receptę sukcesu "Kotora", który dziś jest bohaterem Poznania.

Nie czekaj. Od 1 stycznia 2024 r. korzystanie z bezklasowych kotłów jest karalne. 2 stycznia 2025 r. rusza kolejna edycja programu Kawka Bis, zgłoś się i otrzymaj nawet 37 000 zł.
REKLAMA


Przede wszystkim trzeba ciężko pracować i to jest najważniejsze. Bez pracy nie ma nic, a ja zawsze ciężko pracuje i tak jak powiedziałem jakiś czas temu, mój czas nadejdzie. Cieszę się z sukcesu.

W końcówce było bardzo nerwowo i mogło się zrobić z 1:0 nawet 1:3. Gdy wybroniłeś jeden, drugi raz, co czułeś.

Mógł paść taki wynik, ale po to stoję w bramce Lecha. Miałem również sporo szczęścia, którego zabrakło nam w spotkaniu w Turynie.

Jaka była widoczność z bramki?

Dla bramkarza są to bardzo ciężkie warunki, a ja od tygodnia męczę się z grypą i zaliczyłem jeszcze dwa spotkania w podobnych warunkach. Piłka była bardzo śliska od śniegu, a widoczność była tak słaba, że każda interwencja to było pewne ryzyko.

Jak złapałeś piłkę w 90 minucie?

Piłka była bardzo śliska, ręce zmarznięte, ale postanowiłem wyjść i zaryzykować w tym zamieszaniu w polu karnym. Jeszcze gdy stałem na linii pomyślałem sobie, że nikt mi nie strzeli i się udało.

W pewnym momencie pokazywałeś, że boli ręka. Czy wszystko dobrze?

Przy jednym z rzutów rożnych wsparłem się na jakimś zawodniku i się trochę wygięła. Adrenalina zadziałała i wytrzymałem do końca. Może jutro będzie bolało?

Wyobrażasz sobie siebie za parę lat, który siedzi w fotelu i tak wspomina: wyeliminowałem Juventus z pucharów, załatwiłem awans...

Dla mnie najważniejsza jest gra w piłkę i jeszcze nie myślę o sportowej emeryturze. Teraz muszę odpocząć, poczekać do niedzieli, a później wyjazd do Salzburga i walka o pierwsze miejsce w grupie. To będą dwa ciężkie mecze.

Myślisz już, kogo pokonać w 1/16 Ligi Europejskiej?

Jeszcze nie. To jeszcze zbyt wcześnie. Musimy się skupić na dokończenie roku ze zwycięstwami, a jak będziemy wracać z Salzburga możemy sobie porozmawiać o rywalach.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

5℃
2℃
Poziom opadów:
1.3 mm
Wiatr do:
12 km
Stan powietrza
PM2.5
33.60 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro