Problem z parkowaniem na Szyperskiej
Mieszkańcy ulicy Szyperskiej nie mają gdzie parkować. M.in. dlatego, że w pobliżu ich bloków zbudowano duży biurowiec. Zamiast dodatkowych miejsc parkingowych Zarząd Dróg Miejskich wyznaczył tam teraz miejsca płatnego postoju.
Żeby zostawić samochód w pobliżu mieszkania na ul. Szyperskiej trzeba zapłacić - albo za parking, albo za mandat. Decyzją Zarządu Dróg Miejskich ostatnio pod tamtejszymi blokami zmieniły się znaki i już nie można tam postawić auta. Zakaz skrupulatnie egzekwuje Straż Miejska. - Tam stosowane były blokady, mandaty karne, pouczenia, niekiedy i wnioski o ukaranie do sądu - relacjonuje Przemysław Piwecki, rzecznik Straży Miejskiej Miasta Poznania.
Okoliczni mieszkańcy od lat skarżą się na brak miejsca dla ich samochodów. Część mieszkańców Szyperskiej posiada miejsca parkingowe w podziemnych garażach. Nie ma tam jednak liczby miejsc odpowiadającej liczbie mieszkań wzniesionych przy ulicy. Mieszkańcom pozostaje płacić za parkowanie w strefie.
Problem z miejscami parkingowymi na Szyperskiej zwiększył się po wybudowaniu tam biurowca. Urząd miasta przyznaje, że inwestor wnosił o zmianę charakteru pozwolenia na budowę. Zamiast apartamentowca w miejscu dawnego portu rzecznego ostatecznie powstał biurowiec. Z budynku korzysta między innymi sąd rejonowy, co powoduje spory ruch samochodów. Miasto zaznacza, że zgadzając się na zmianę działało zgodnie z literą prawa.