Dworzec nie chce Jedzenia Zamiast Bomb
Wolontariusze z Kolektywu Rozbrat rozdają w każdą niedzielę pod Dworcem Zachodnim ciepły posiłek dla bezdomnych. Tydzień temu przeszkodzili im policjanci i sokiści. Ostatnia akcja przebiegła bez zakłóceń.
Jedzenie Zamiast Bomb to zapoczątkowana w USA ogólnoświatowa akcja polegająca na rozdawaniu potrzebującym darmowych wegetariańskich posiłków. Amerykańscy aktywiści znaleźli swoich naśladowców również w Poznaniu. W okresie zimowym w każdą niedzielę na Dworcu Zachodnim bezdomni mogą zjeść ciepły obiad. Adresaci ostatniej akcji nie kryli zadowolenia i poparcia dla wolontariuszy.
W niedzielę wydawanie posiłków pod Dworcem Zachodnim rozpoczęło się przed godziną 17:00. Głodnych nie brakowało. Na potrzebujących czekały dwa dania wegetariańskie: sałatka owocowa i zupa pomidorowa z makaronem. Organizatorzy otrzymują jedzenie za darmo od handlarzy z rynku Jeżyckiego i pl. Wielkopolskiego.
W zeszłym tygodniu policja próbowała udaremnić akcję. - Ta akcja jest nękana przez policję od dłuższego czasu, tylko dosyć sporadycznie, nieregularnie - mówi Tomasz Matysiak z Kolektywu Rozbrat. I dodaje: - W zeszłym tygodniu była taka pierwsza dosyć poważna interwencja. Łącznie z zatrzymaniem jednej osoby, która nie miała dokumentów i została zatrzymana do identyfikacji.
Organizatorzy akcji zapowiadają, że jedzenie będzie rozdawane pod Dworcem Zachodnim aż do wiosny. Dyrektor poznańskiego dworca ostrzegł, że stacja kolejowa to nie jadłodajnia i akcje przeciw Jedzeniu Zamiast Bomb będą się powtarzać.