Grobelny przyciągnie swoich krytyków?
Prezydent Ryszard Grobelny zaprasza na swoją listę wyborczą Adama Pawlika ze Stow. "My-Poznaniacy", znanego z zaciekłej walki z władzami miasta o Park Rataje. Pawlik: "List jest dość poważny. Stwierdziłem, że trzeba się z prezydentem spotkać".
Prezydent miasta zmienia front i chce wspólnie z Pawlikiem walczyć o Park Rataje, a Adam Pawlik być może zmieni front i z list wyborczych prezydenta powalczy o miejsca w Radzie Miasta ze swoim Stowarzyszeniem "My-Poznaniacy". "Podjęcie wyzwania przez kierowaną przez Pana grupę mieszkańców i społeczników pozwoliło rozpocząć długi żmudny marsz ku realizacji zamierzonych celów." - czytamy w liście Ryszarda Grobelnego do Adama Pawlika.
Maciej Kabsch: Jest Pan popularny, ponieważ to głównie dzięki Panu udało się złamać opór władz miasta w sprawie Parku Rataje. Teraz dostał Pan propozycję wstąpienia na listę wyborczą Ryszarda Grobelnego?
Adam Pawlik*: Taki list otrzymałem od pana prezydenta w środę po południu. List jest dość poważny. Stwierdziłem, że trzeba się z prezydentem spotkać. Nastąpi to w poniedziałek. Wtedy być może podejmę decyzję.
Należy Pan do Stowarzyszenia "My-Poznaniacy". Byłby Pan jedną z jego lokomotyw wyborczych na Ratajach. Również z listy Stowarzyszenia dostałby się Pan do Rady Miasta.
Nie chodzi tu o to, że ja mam się dostać do rady. Główny cel to budowa kompleksu sportowo-rekreacyjnego Rataje-Park. Jeżeli moje przyłączenie się do listy Ryszarda Grobelnego miałoby być gwarantem załatwienia tej sprawy, to jest to poważna propozycja. Można też zgłaszać swoje postulaty z ławy opozycji, ale skuteczniej jest uczestniczyć w podejmowaniu decyzji, niż wymachiwać szabelką. Nie wiem. Z drugiej strony wymachiwanie nią wcześniej odniosło sukces...
Władze miasta stawiały mur dla Pana postulatów w sprawie parku. Nie boi się Pan, że zmiana frontu mogłaby zostać źle odebrana przez Pana sympatyków?
Ale to właśnie władze miasta burzą ten mur. To Prezydent pisze do mnie a nie odwrotnie.
Nie szkoda Panu ryzykować osłabienia Stowarzyszenia "My-Poznaniacy"? Jesteście najgłośniejszym krytykiem władz miasta. Wychodzicie z programem dla całego Poznania. Pan teraz mówi o Parku Rataje, ale co z pozostałymi parkami?
Oczywiście, że mi szkoda. Dlatego ten list jest dla mnie takim zaskoczeniem i problemem. Park był wspólnym sukcesem mieszkańców, stowarzyszenia, spółdzielni i mediów. Ale jest kwestia podstawowa: jestem samorządowcem z Rataj i dla mnie to one są głównym tematem. Jak powiem "nie bo nie", to władze będą mogły mi odpowiedzieć: "No tak, wariaci z Rataj, umieją tylko pokrzykiwać, nie chodziło im o park, myśleli jedynie jak się lansować a kiedy przyszło wziąć odpowiedzialność za budowę parku to uchylają się od odpowiedzialności". W sprawie mojego kandydowania są rozbieżne głosy z jednej strony i z drugiej, a ja jestem pomiędzy nimi i zastanawiam się co zrobić. Chciałbym spytać poprzez media mieszkańców: jak powinienem w tej sprawie postąpić? Proszę opinie na adres [email protected].
*Adam Pawlik - członek Stowarzyszenia "My-Poznaniacy" i przewodniczący rady osiedla Zielone Rataje oraz Ratajskiego Porozumienia Rad Osiedli.