Dziennikarze "Wyborczej" sprzątali centrum miasta
W sobotę pracownicy poznańskiej "Gazety Wyborczej" wyszli z redakcji z gumowymi rękawicami, workami i płynem do czyszczenia. Posprzątali miejsca, za które przez długi czas nie potrafiły się wziąć służby opłacane przez władze miasta.
W ten weekend na ul. 27 Grudnia dziennikarze "Wyborczej" zrywali nielegalne plakaty i zbierali śmieci. Chcieli pokazać, że centrum jest salonem miasta i może lśnić nowym blaskiem.
"Gazeta" zarzuca miejskim urzędnikom m.in. to, że przez wiele tygodni nie potrafili się zająć zaniedbaną tablicą powstańców wielkopolskich na placu Wolności. Dziennikarze sami w końcu wyczyścili płytę rozpuszczalnikiem i szpachelką. Wskazują jednak, że nie mogą zawsze miasta wyręczać. Tablica powstańców jest wciąż zniszczona. Ruszają się na niej litery, a jedna już zupełnie odpadła. Akcja
Akcja "Gazety" "Czas na centrum Poznania" ma skłonić władze miasta, by potraktowały coraz brzydsze śródmieście jako realny problem. Poznańska redakcja przygotowuje się też do debaty na ten temat z kandydatami na prezydenta miasta.
Najpopularniejsze komentarze