Sezon grzewczy rusza ospale
Trudno uwierzyć, że wciąż mamy kalendarzowe lato. Za oknami temperatura w nocy spada do 4 stopni Celsjusza. W niektórych mieszkaniach już jest ciepło. W przypadku innych, zarządcy czekają na sygnał od mieszkańców, że jest im zimno.
W najbliższych dniach nie czeka nas nagłe ocieplenie. Temperatura będzie się utrzymywać na poziomie 15 - 16 stopni. Jedynie w weekend możemy się spodziewać na termometrze niewiele ponad 20 kresek. Tymczasem poznaniacy zaczynają narzekać na chłód w mieszkaniach. Kiedy zaczyna się sezon grzewczy?
Jarosław Pucek, dyrektor ZKZL: - Do zeszłego roku rozporządzenie Ministra Infrastruktury mówiło jasno: jeżeli przez 3 kolejne dni temperatura przy gruncie o godz. 19.00 spada poniżej 12 stopni, to bezwzględny jest obowiązek włączenia ogrzewania. Tego przepisu już nie ma. Teraz jest decyzja uznaniowa tak naprawdę. - Jak tłumaczy Pucek, na razie lokatorzy nie skarżyli się specjalnie na zimno, ale ZKZL będzie się w przyszłości podpierał dawnym rozporządzeniem ministra. - Jeżeli nie będzie zgłoszeń, to będziemy czekać do tego wyznacznika, który już nie obowiązuje, żeby też się trzymać jakiś racjonalnych podstaw. Bo w tej chwili jest Wolna Amerykanka. - uprzedza dyrektor ZKZL.
Jak mówi Bartłomiej Pawluk z Dalkia Poznań, obecnie do zakładu napłynęło już kilkanaście zgłoszeń dotyczących włączenia ogrzewania w budynkach. - Zgłosiła się do nas Poznańska Spółdzielnia Mieszkaniowa (Piątkowo), a także kilkanaście instytucji, m.in. szpitale, przedszkola i szkoły - dodaje. - Po otrzymaniu takiego zgłoszenia mamy 12 godzin, by puścić ciepło do wskazanych budynków. Nasi pracownicy muszą tylko odkręcić odpowiednie zawory - kończy.
Coraz chłodniejsze dni to również coraz większe prawdopodobieństwo zaprószenia ognia przez bezdomnych. Jak mówią specjaliści, takich sytuacji nie można uniknąć. Mieszkając w barakach bez ogrzewania często próbują się dogrzać na własną rękę.
Najpopularniejsze komentarze