MPK: kierowcy nie opuszczają podwozia na przystankach
Komunikacja miejska nie dba o rodziców z wózkami i osoby niepełnosprawne. Mimo tego, że w Poznaniu autobusów niskopodłogowych nie brakuje, kierowcy rzadko używają tzw. przyklęków, które ułatwiają wejście do autobusów.
Przyklęk, czyli obniżenie progu autobusu, ma ułatwić wejście się do pojazdu. Pasażerowie MPK narzekają, więc na to, że kierowcy nie obniżają nadwozia, a dodatkowo stają w zatoczce zbyt daleko od krawężnika.
Sprawa zbulwersowała Karola Selerskiego, pasażera, który podróżuje komunikacją miejską z wózkiem dziecięcym. Wysłał w tej sprawie list do MPK. I pyta: po co wydawać pieniądze na niskopodłogowe autobusy, skoro i tak nie wykorzystuje się ich możliwości? Tym bardziej, że na brak pomocy ze strony kierowców narzekają też inny pasażerowie.
Niemal wszystkie autobusy należące do MPK są niskopodłogowe. Technicznie wszystkie mogą, więc "przyklęknąć", praktycznie - zależy to od kierowcy. Sprawą obiecał zająć się przewoźnik i przypomnieć kierowcom o obowiązku pomocy rodzicom z wózkami. Tym bardziej, że wynika to z instrukcji służbowej przekazywanej kierowcom. Jak wyjaśnia MPK pasażer musi tylko nacisnąć specjalny przycisk przy wejściu do autobusu, a kierowca ma obowiązek obniżenia pojazdu.
Najpopularniejsze komentarze