Tomasz Lewandowski zarzuca miastu niegospodarność
Radni zarzucają miejskim spółkom łamanie prawa związanego z zamówieniami publicznymi. Tomasz Lewandowski, podczas specjalnej konferencji, podał przykład złego procesu zakupu energii. Gdyby miasto w pełni je stosowało, zaoszczędziłoby kilka milionów.
Lewicowi radni zaczęli zastanawiać się nad tym, co robi Poznań, aby zmniejszyć koszty zakupu energii elektrycznej. Według nowych przepisów, miasto podległe mi jednostki, powinny kupować energię w ramach przetargu.
Takie firmy jak: Aquanet, MPGM, ZKZL, Targi Poznańskie, Port Lontniczy Ławica oraz MPK, nie organizowały jeszcze żadnych przetargów. "Jedynie Zarząd Dróg Miejskich organizował przetarg nieograniczony za zakup energii elektrycznej - podkreśla Tomasz Lewandowski, radny SLD. Zdaniem Lewandowskiego, miasto, które prowadzi przetargi, oszczędza. "Oszczędności sięgają nawet 15 - 20% - dodaje Lewandowski - W przypadku MPK, które w zeszłym roku wydało 26 milionów na zakup energii elektrycznej, te oszczędności mogły sięgać około 4 milionów złotych. W przypadku Awquanetu, który w zeszłym roku wydawał 20 milionów złotych, te oszczędności mogły sięgnąć około 3 milionów złotych."
Żeby zaoszczędzić, trzeba najpierw dużo wydać. Aquanet prowadzi przygotowania siedmiu obiektów, żeby stosowały prawo zamówień publicznych. "Przygotowania tych siedmiu obiektów to jest 980 tysięcy złotych i w tym roku wydamy te pieniądze, żeby na tych głównych obiektach można było sprzedać energię komukolwiek innemu, niż Enea. - tłumaczy Dorota Wiśniewska z Aquanetu.
Tomasz Lewandowski przyznaje, że problem nie dotyczy jedynie Poznania. Konsekwencje powinny jednak zostać wyciągnięte. Lewandowski zamierza poruszyć ten temat podczas wtorkowej sesji rady miasta.