Straż Miejska nie będzie skanować psich kup
Informacja na temat elektronicznego wykrywania właścicieli psich podchodów była tylko żartem na Prima Aprilis. - A szkoda, bo może to by pomogło. - stwierdził rzecznik poznańskiej Straży Miejskiej Przemysław Piwecki. Dowcipem na 1 kwietnia były też treningi warszawskich piłkarzy na stadionie Lecha. Jak na razie Urząd Miasta nie dementował informacji o remoncie Kaponiery.
Wczoraj podawaliśmy, że Straż Miejska zamierza skontrolować psie odchody na poznańskich chodnikach za pośrednictwem specjalnych urządzeń do odczytywania czipów. Dzięki temu Poznań miał się stać najczystszym miastem w Polsce.
Przemysław Piwecki, rzecznik Straży Miejskiej Miasta Poznania: - Z przykrością dementuję wczorajszą informację o nowym sposobie na chodniki czyste i wolne od psich niespodzianek. Oczywiście skanowania nie ma nawet w Austrii czy Szajcarii. A szkoda, bo może to by pomogło, ale jestem optymistą i mam nadzieję że częste mówienie w publikatorach o konieczności sprzątania po psach przyczyni się poprawy w tej materii.
Dowcipem na 1 kwietnia były też treningi warszawskich piłkarzy na stadionie Lecha. Jak na razie Urząd Miasta nie dementował informacji o remoncie Kaponiery.
