Tragedia w Komorzu
Dziś rano w miejscowości Komorze, około 50 kilometrów od Poznania, doszło do tragicznego zdarzenia. Dwóch policjantów oraz komornik, którzy mieli ściągnąć dług od jednego z mieszkańców miejscowości, zostali oblani benzyną, a następnie podpaleni. Obecnie przebywają w szpitalu w Jarocinie. Ich stan jest ciężki.
Do tragedii doszło, gdy policjanci i komornik chcieli wykonać egzekucję komorniczą w domu mężczyzny, który nie płacił rat za samochód. Miało mu zostać odebrane stare auto. Dłużnik wpadł w szał, gdy dowiedział się o wizycie funkcjonariuszy. Wyciągnął benzynę i oblał cieczą wykonujących egzekucję. Następnie podpalił płyn.
Ranni zostali funkcjonariusze policji. Ich stan jest ciężki, ale stabilny. Jeden z nich ma poparzoną rękę, a drugi około 20% całego ciała. Jak podaje TVP Info, poważniej ranny mężczyzna jeszcze dziś ma trafić do szpitala w Poznaniu. Ma m.in. oparzenia twarzy, aparatu mowy. Jeśli poznańscy specjaliści nie poradzą sobie z jego obrażeniami - pacjent zostanie przekazany do specjalistycznej kliniki w Siemianowicach Śląskich. Komornik wyszedł ze zdarzenia bez szwanku.
Policja podjęła czynności, które mają na celu wyjaśnienie zajścia. Zatrzymano 47-letniego sprawcę tragedii. Przebywa w areszcie w Jarocinie.
Najpopularniejsze komentarze