Policjanci mogą nosić broń w czasie urlopu
Od 4 marca polscy policjanci mogą nosić broń również na urlopie i podczas zwolnienia lekarskiego. Ma to zwiększyć bezpieczeństwo funkcjonariuszy. - Muszą czuć, że cały aparat państwa stoi za nimi. - powiedział nam rzecznik poznańskiej policji, podinsp. Andrzej Borowiak.
Wszystkie policyjne pistolety są przypisane do konkretnych funkcjonariuszy. Do tej pory jednak, gdy wybierali się na urlop, musieli zostawić broń w swojej szafce na posterunku. Od czwartku 4 marca, na mocy decyzji Komendanta Głównego Policji, nie muszą się z nią już nigdy rozstawać. Jak nam wyjaśnił Andrzej Borowiak, rzecznik poznańskiej policji, na zmianę przepisów wpłynęły ostatnie wypadki napadów na funkcjonariuszy: m. in. niedawne zabójstwo mundurowego w Warszawie oraz atak na policjanta wracającego ze służby przedwczoraj w Szczecinie.
- Policjant po służbie zawsze będzie policjantem, on ma to we krwi. - mówił Andrzej Borowiak. Przytoczył epizod, w którym powracający z pracy policjant interweniował na Jeżycach, gdy trzech nastolatków włamywało się do samochodu, aby ukraść z niego laptopa. Nie miał broni i musiał czekać na wsparcie patrolu swoich kolegów. - Każdy z policjantów podejmując taką akcję, gdy ma przy sobie broń, może się czuć bezpieczniej. - argumentował rzecznik poznańskiej policji.
Nowy przepis pozwala policjantom spontanicznie reagować na łamanie prawa także podczas urlopu. Nie oznacza on jednak, że muszą od czwartku mieć broń zawsze przy sobie. - Obowiązek policjanta wynika wtedy, gdy jest on na służbie. A noszenie broni po służbie będzie jego prawem. - wyjaśniał podinspektor Borowiak. Dodał, że nowy przepis został dobrze przyjęty przez środowisko samych policjantów.
W tę środę w Szczecinie zaatakowano policjanta, który wracał po służbie do domu. Zaczepili go młodzi ludzie, w sprawie których osobiście wcześniej wielokrotnie interweniował. Wywiązała się bijatyka. Napastnicy odpuścili dopiero, gdy policjant oddał dwa strzały ostrzegawcze w powietrze.