Grobelny i Woźniak rozmawiają w Warszawie o MTP
W środę 17 lutego marszałek województwa wielkopolskiego Marek Woźniak oraz prezydent Poznania Ryszard Grobelny rozmawiają z ministrem skarbu Aleksandrem Gradem o planach prywatyzacji MTP. Miasto i region nie chcą, by pakiet większościowy MTP trafił w prywatne ręce. Groziłoby to spadkiem znaczenia targów lub nawet ich wyprowadzką z Poznania. - Nie odpuścimy tego tematu na pewno. - deklaruje Marek Woźniak.
Rząd szuka pieniędzy i chce sprywatyzować Międzynarodowe Targi Poznańskie. Na sprzedaży 60-procentowego udziału skarbu państwa w MTP może zarobić 300 mln zł. Prywatyzacja stworzonych przez poznańskich kupców targów może być jednak katastrofalna dla miasta i regionu, dlatego marszałek Woźniak i prezydent Grobelny pojechali dziś rozmawiać o prywatyzacji MTP z ministrem gospodarki. - My naprawdę uważamy, że targi powinny zostać targami publicznymi. - mówił reporterom WTK przed wyjazdem do Warszawy Ryszard Grobelny.
Zainteresowanie kupnem udziałów w MTP zdradziły już m.in. amerykański fundusz inwestycyjny, targi wiedeńskie oraz inwestor ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Miasto i region zachowałyby kontrolę nad targami, gdyby np. skarb państwa zachował 11 proc. udziału w spółce lub przekazał je któremuś z samorządów. Prezydent Ryszard Grobelny: - Naprawdę jesteśmy tutaj bardzo elastyczni. Przede wszystkim uważam, że nadal skarb państwa powinien pozostać udziałowcem targów. Wcale nie jest tak, że MTP powinny być tylko w rękach samorządów. To są targi narodowe. (...) Skarb państwa też by był tam mile widzianym udziałowcem. - powiedział prezydent. Dodał, że istnieje wiele możliwości rozwiązania problemu targów.
- Będziemy poszukiwać alternatyw. Jeżeli taka prosta komunalizacja całości majątku będzie trudna dla ministra, bo to jest punkt wyjścia, to będziemy poszukiwali innych dróg rozwiązania. - powiedział Marek Woźniak. Możliwe, że ministerstwo skarbu nie zgodzi się na zachowanie w rękach państwa lub przekazanie samorządom większościowego pakietu udziałów w MTP. Czy miasto i województwo będzie stać na ich zakup? - Na razie nie mówimy o wykupach, dlatego, że jest to dla nas bardzo kosztowne. Musielibyśmy zmienić plany strategiczne jeśli chodzi o budżety i o nasze wieloletnie plany inwestycyjne. - odpowiedział marszałek Woźniak.
Międzynarodowe Targi Poznańskie zajmują ponad połowę rynku wystawienniczego w Polsce i plasują się pod tym względem na 33. pozycji na świecie. Dzisiaj promują one Poznań i w sposób pośredni zapewniają pracę hotelarzom, taksówkarzom i wielu innym grupom poznaniaków. Część organizowanych na MTP imprez nie jest dochodowa, ale pełni rolę ekonomicznego agregatu dla miasta. Gdyby targi przejął prywatny inwestor, mógłby on nie być zainteresowany podtrzymaniem części wydarzeń, jak i silnej pozycji poznańskiej spółki za granicą. Przeciwny takiemu rozwiązaniu jest Ryszard Grobelny: - To byłby błąd z punktu widzenia rozwoju targów. Targi w Europie się w ten sposób nie rozwijają. I źle by było, gdyby nasze targi stawały do konkurencji z tymi targami, które maja inną strukturę właścicielską. Prawdopodobnie tą konkurencję mogłyby przegrać. - mówił dla WTK. Wskazał tu na przykład targów niemieckich, austriackich, czy włoskich, które są w rękach państwa i regionów, które wiążą swój byt z ich rozwojem.
Również w Poznaniu życie gospodarcze jest ściśle powiązane z rytmem wystaw na Międzynarodowych Targach Poznańskich. Cała strategia rozwoju miasta i regionu opiera się na ich obecności. Z nadzieją na rozwój targów wiążą się m.in. plany rozbudowy Kaponiery i utworzenia przejścia podziemnego pod ul. Głogowską obok nowego dworca. Nie sposób sobie też wyobrazić bez MTP rozbudowy poznańskiej bazy hotelowej. W końcu część poznaniaków argumentuje, że poznańskie targi powstały jako inicjatywa miejscowego Związku Towarzystw Kupieckich u progu polskiej niepodległości. To oni zbudowali przedwojenny sukces MTP. Później targi odebrała im władza ludowa. Od 1990 r. utrzymywał się względny konsensus pomiędzy miastem a skarbem państwa, ale teraz Warszawa jest gotowa sprzedać MTP choćby konkurencji i zostawić Poznań na lodzie po to, aby załatać dziurę w bieżących finansach.
Marszałek województwa wielkopolskiego Marek Woźniak: - Przede wszystkim chcemy się powołać na nasze tradycje dotyczące organizacji targów. Na to, jakie targi maja znaczenie dla Wielkopolski i dla Poznania jeżeli chodzi o promocję, gospodarkę, o wykorzystanie potencjału tego regionu i całej polski zachodniej. Wydaje nam się, że czysto ekonomiczne podejście do tej struktury nie jest najbardziej właściwe. (...) Nie odpuścimy tego tematu na pewno. - powiedział dla WTK.