Rośnie liczba zachorowań na grypę
Grudzień, styczeń i luty to miesiące, w których odnotowuje się najwięcej zachorowań na grypę i choroby grypopodobne. Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Poznaniu informuje, że w grudniu 2009 r. w Poznaniu i powiecie poznańskim zarejestrowano ich ogółem 1800. Jest to więcej niż odnotowano w całym 2008 r., kiedy stwierdzono 1224 zachorowania. Od maja 2009 r. do dziś odnotowano także 54 przypadki zachorowań na nową grypę AH1N1.
Poznańskie służby epidemiologiczne zastrzegają, że nie można jeszcze mówić o epidemii. Ta byłaby ogłaszana przez wojewodę w przypadku zachorowania znacznej części populacji. Mimo to w ostatnim czasie odnotowywanych przypadków jest całkiem sporo. - Do tej pory wiemy o 54 zachorowaniach na wirusa AH1N1 w Poznaniu i powiecie poznańskim. Z podejrzanymi objawami zgłasza się zwykle do szpitali od 3 do 5 osób dziennie. Wirus jest potem wykrywany u 1 lub 2 z tych pacjentów. - powiedziała w rozmowie z Epoznan.pl Cyryla Staszewska, rzecznik prasowa PSSE w Poznaniu.
Miesiące zimowe tradycyjnie obfitują w największą liczbę zachorowań na grypę i choroby grypopodobne. W samym tylko grudniu 2009 r. w Poznaniu i powiecie poznańskim zarejestrowano aż 1800 przypadków. Jest to więcej niż odnotowano w całym 2008 r., kiedy stwierdzono 1224 zachorowania. - Różnice nie koniecznie wynikają z tego, że więcej osób choruje, ale z tego, że lekarze częściej nam te przypadki zgłaszają. (...) W styczniu i lutym 2009 r. odnotowanych zachorowań było około 2 tys. Na razie, w pierwszych dniach stycznia br., odnotowaliśmy 5 przypadków. - powiedziała nam Cyryla Staszewska. Dodała, że biorąc pod uwagę dane z poprzednich lat, można powiedzieć, że aktualna ilość zachorować mieści się w normie.
Dane podawane przez Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Poznaniu obejmują zarówno stwierdzone zachorowania na grypę jak i choroby grypopodobne. Nie u wszystkich osób z typowymi dolegliwościami stwierdza się obecność wirusa. Podobnie, dla skutecznego leczenia pacjentów, nie jest konieczne przeprowadzanie każdorazowo wymazu w celu laboratoryjnego stwierdzenia obecności grypy ani jej rodzaju. Jak nam powiedziała rzecznik PSSE, gdy nowa grypa pojawiła się w Polsce, do laboratoriów wysyłano wiele próbek, z których żadna przez długi czas nie potwierdziła obecności wirusa AH1N1.
- Jeżeli ktoś czuje się źle i stwierdza objawy grypopodobne, to powinien leczyć się w domu i odizolować się od zdrowych osób. Gdy wystąpią ostrzejsze objawy, takie jak ból gardła, wysoka temperatura, katar, dreszcze, a czasem też biegunka i wymioty, należy się zgłosić do lekarza interwencyjnego. - mówiła nam Cyryla Staszewska z PSSE.