"Skąd tyle chamstwa w mieście?". Samochód mieszkańca notorycznie jest oblewany kawą lub niszczony. "Czy ja mam też komuś coś uszkodzić?"
W sprawie wandalizmu do naszej redakcji epoznan.pl napisał mieszkaniec Poznania.
Jego auto notorycznie pada ofiarą wandalizmu. Jest bezradny, ponieważ nie wie, kto jest winowajcą.
- Ludzie, skąd tyle chamstwa w mieście? Chodzi o nagminne naruszanie mojego mienia. Moje auto, które parkuję w rejonie ulic Marcelińska i Swoboda, jak nie jest oblane kawą, to jest zastawiane tak, że nie mogę wyjechać, zostało już zarysowane i wgniecione. Teraz jest zima, złe warunki, zerwano mi matę z szyby. Czy naprawdę należy tu uwalniać swoje frustracje? Czy ja mam też uszkodzić komuś coś następnym razem? Bo może ktoś ma jakiś problem ze sobą i wyżywa się na moim aucie tylko dlatego, że mam inną rejestrację. Może to jest ktoś, kto nie umie parkować, dlatego się mnie czepia. Czy następnym razem ktoś uszkodzi moje auto w inny sposób? Może dla niektórych to są głupoty, ale ja nie niszczę cudzego mienia, więc ludzie, opanujcie się, trochę szacunku - napisał zdesperowany mieszkaniec Poznania.
Warto przypomnieć, że celowe uszkadzanie cudzego mienia jest przestępstwem. Jeśli szkoda przekracza 500 zł, to jest to przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności do 5 lat, a poniżej tej kwoty jest wykroczeniem. Grozi za nie grzywna, ograniczenie wolności lub areszt.



Najpopularniejsze komentarze