Chcieli ukraść 94-latce pieniądze i biżuterię metodą "na policjanta". 17-letni "odbierak" zatrzymany w Poznaniu
Nastolatek brał udział w co najmniej czterech takich oszustwach.
- Przestępcy działali według znanego, ale wciąż niestety skutecznego schematu. 27 listopada najpierw do seniorki zadzwoniła osoba podająca się za pracownika poczty. Poinformowała ją o rzekomych listach poleconych, które na nią oczekują, i poprosiła o potwierdzenie adresu. Nieświadoma zagrożenia, 94-latka podała dokładne dane - wyjaśnia podkom. Łukasz Paterski z poznańskiej policji.
Kolejnym krokiem był telefon "policjantki". Kobieta przekonała seniorkę, że ta zostanie zaangażowana w tajną akcję, której celem jest rozbicie gangu oszustów działających w jej bloku. - Aby "zabezpieczyć swoje mienie" - seniorce kazano pozostawić gotówkę i kosztowności w siatce, na wycieraczce przed drzwiami mieszkania. Była przekonana, że w ten sposób pomaga policji i prokuraturze oraz zabezpiecza swój dorobek życia. W rzeczywistości padła ofiarą bezwzględnych oszustów - dodaje.
Nowością, która niestety coraz częściej pojawia się przy takich oszustwach, jest prośba do seniora o to, by po wyłożeniu kosztowności na wycieraczkę podłożyć mokre ręczniki pod drzwi mieszkania. - Ma to uchronić seniora przed "gazem", którym rzekomi przestępcy mieliby próbować go obezwładnić. Ten element pojawia się coraz częściej w tego typu oszustwach i powinien być wyraźnym sygnałem ostrzegawczym.
Policjanci pracujący nad oszustwami równocześnie ustalili, że to 17-latek pełni w procederze rolę "odbieraka". Nastolatka zatrzymano w poznańskim bloku na gorącym uczynku. Udało się odzyskać biżuterię i pieniądze należące do kobiety. - Młody mężczyzna brał udział co najmniej w czterech oszustwach na terenie Poznania w samym listopadzie tego roku. Pokrzywdzeni seniorzy stracili w ten sposób łącznie blisko 90 tysięcy złotych. Wszyscy zostali oszukani w bliźniaczy sposób. Zatrzymany usłyszał cztery zarzuty z art. 286 Kodeksu karnego dotyczące udziału w oszustwie. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Jak podkreślono, sprawa ma charakter rozwojowy i możliwe są kolejne zatrzymania.


