Zaczęło się od agresji słownej, skończyło pobiciem nastolatki na poznańskiej ulicy. Poszukiwani świadkowie
O sprawie poinformowała poszkodowana dziewczyna.
Historię opisała na facebookowym profilu Spotted: MPK Poznań. - 21 grudnia około godziny 18:15/18:25 szłam z trzema koleżankami z przystanku AWF w kierunku Starego Browaru. Z naprzeciwka szedł pan około 35 lat, około 180 cm z mamą około 60 lat, 160 cm. Gościu zaczął do nas krzyczeć, że nie da się przejść, bo idziemy za szeroko - relacjonuje.
- Odwróciłyśmy się, a on się zbliżył do nas, spytałam o co ma problem, bez żadnego wyzywania. Zaczął do nas z tekstami "czy w ryj chcemy", spytałam czy uderzy dziewczynę. Odpowiedział mi na to: "frajer cie ku**o spłodził" - dodaje.
Poszkodowana opisuje, że zapytała "słucham?", po czym została uderzona pięścią w nos, co doprowadziło ją do utraty równowagi. Sprawca na tym nie zakończył. Uderzył ją drugi raz i trzeci, w tył głowy. - Zemdlałam, dziewczyny mnie podnosiły i nikt nie zareagował na to, co się stało. Pan z mamą poszli odrazu jak zemdlałam. Szukam świadków!
Policja potwierdza, że zajmuje się tą sprawą. Zabezpieczono monitoring, poszukiwani są także świadkowie tego incydentu. Wszelkie informacje można przekazywać mundurowym.



Najpopularniejsze komentarze