Pięcioletnia dziewczynka przeżyła w domu piekło. Matka i ojczym usłyszeli wyrok

Mają spędzić kilka lat w więzieniu.

Przed Sądem Rejonowym w Gnieźnie dobiegł końca proces dotyczący psychicznego i fizycznego maltretowania kilkuletniej dziewczynki.

Jak informuje TVN24.pl, w piątek sąd skazał ojczyma Roberta S. na siedem lat więzienia w ramach programu terapeutycznego, uznając go winnym znęcania się nad dzieckiem. Dodatkowo mężczyzna zobowiązany jest do odbycia terapii uzależnień w trybie ambulatoryjnym. Wyrok usłyszała też matka dziewczynki. Karolina P. została skazana za znęcanie się i nieudzielenie pomocy, a wymierzona jej kara łączna wynosi pięć lat i dwa miesiące więzienia. Sąd nałożył na oboje oskarżonych zakaz zbliżania się do poszkodowanej dziewczynki na dystans krótszy niż 50 metrów - w przypadku Roberta S. obowiązuje on przez 15 lat, a w przypadku Karoliny P. przez 10 lat.

"Niewątpliwie mamy do czynienia z sytuacją, kiedy ani biologiczna matka, ani ojczym małoletniej Oliwii nie tylko nie sprostali roli, jaką przyszło im pełnić wobec Oliwii, ale też swoim zachowaniem wyrządzili jej ogromną krzywdę, wyczerpując tym samym znamiona przestępstw" - uzasadniała wyrok, cytowana przez dziennikarzy sędzia Katarzyna Czyżowicz-Szymańska.

Wyrok nie jest ostateczny - obrończyni Roberta S. zapowiedziała, że najpewniej wniesie apelację.

Przypomnijmy. Sprawa ujrzała światło dzienne w styczniu, kiedy to 5-latka trafiła na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Gnieźnie. Wcześniej ratownicy medyczni oraz policja interweniowali w mieszkaniu, gdzie znaleziono pobitą dziewczynkę. Mężczyzna sam wezwał policję.

Dziewczynka miała być bita przez ojczyma. Dziecko było okładane pięściami i rzucane o ścianę. Mężczyzna miał kazać jej jeść papier, który siłą wpychał do jej ust, a następnie podtapiał. Według ratowników medycznych na ścianach mieszkania były ślady krwi i odciski dziecięcych rączek.