Ta seniorka nie dała sobie w kaszę dmuchać. Dzięki niej policjanci zatrzymali oszusta!
Mieszkanka Gniezna może być przykładem dla innych.
- W naszych seniorach też jest moc! Udowodniła to emerytka z Gniezna. Wyprowadziła w pole mężczyznę, tzw. odbieraka, który przyszedł do jej mieszkania po rzekomo zagrożone pieniądze - informuje gnieźnieńska policja.
A sytuacja miała miejsce 2 grudnia. Do policjantów zadzwoniła mieszkanka Gniezna, bo chwilę wcześniej zadzwonił do niej mężczyzna podający się za naczelnika Poczty Polskiej. - Dzwoniący twierdził, że ma do seniorki dwa listy od ważnych instytucji, które przyniesie za dowodem dostarczenia do mieszkania seniorki ich pracownik. Opisana historia wydała się gnieźniance podejrzana, skontaktowała się więc z dyżurnymi policji w Gnieźnie - wyjaśniają mundurowi.
Policjanci tego dnia mieli już sygnały o próbach oszustw, zareagowali błyskawicznie. Do kobiety wysłano policjantów. - Gdy dojechali na miejsce, kobieta odebrała kolejny telefon, tym razem oszust podał się za funkcjonariusza CBŚ, pana Romana. Policjanci instruowali seniorkę, co ma mówić oszustowi, a on przekonywał ją, że ma przygotować 20 tysięcy złotych, po które przyjdzie listonosz - dodają.
Oszust myślał, że mu się udało. Został zatrzymany w momencie, gdy wychodził z mieszkania seniorki z kopertą. To 52-latek z Brzegu w województwie opolskim. Trafił prosto do aresztu. Za swój czyn odpowie przed sądem.


