Policjanci, którzy postrzelili 39-latka chorego na schizofrenię, usłyszeli prawomocny wyrok

Zostali uniewinnieni.

W czwartek Sąd Apelacyjny uniewinnił policjantów, którzy cztery lata temu interweniowali na terenie poznańskiego Antoninka.

Na ławie oskarżonych siedziało trzech policjantów. 32-latek i 46-latek byli oskarżeni o przekroczenie uprawnień i spowodowanie obrażeń powyżej 7 dni, a 31-latek usłyszał zarzut przekroczenia uprawnień i spowodowania ciężkich obrażeń ciała. Zdaniem prokuratury użycie broni w tym przypadku było nieuzasadnione. Funkcjonariuszom groziło do 5 lat lub nawet do 15 lat więzienia. W czerwcu ubiegłego roku zostali uniewinnieni, ale złożono apelację. Obrońcy chcieli utrzymania wyroku w mocy i tak się stało. Wyrok jest prawomocny.

Do zdarzenia doszło w czerwcu 2021 roku. 39-letni mężczyzna szedł zakrwawiony po ulicach Antoninka. Jak później wyjaśniał, okaleczył się nożem do grzybów i szkłem z rozbitej butelki. Zainteresowali się nim przypadkowi kierowcy, którzy wezwali na miejsce policję. W trakcie procesu zapewniał, że w pamięci ma luki, dlatego pamięta jedynie wycelowaną w niego broń. Zapewniał, że nie miał wówczas ani noża, ani szkła. Pozbył się ich wcześniej.

Policjanci od początku nie przyznawali się do winy, a więc do tego, że przekroczyli swoje uprawnienia. Twierdzą, że mężczyzna groził im użyciem noża wobec siebie i policjantów. Miał też mówić, że zabierze jednego z funkcjonariuszy do Boga. W pewnym momencie miał zacząć biec w kierunku policjanta, wówczas padły strzały.