Reklama
Reklama

Wstrząsająca relacja córki po brutalnym ataku 16-latka na jej mamę, taksówkarkę w Lesznie. Krzyczał: "Jeb***a szmato, spier***aj do Ukrainy"

Zdjęcie ilustracyjne | fot. LP
Zdjęcie ilustracyjne | fot. LP

Do zdarzenia doszło w nocy z 10 na 11 listopada.

O sprawie poinformowała w mediach społecznościowych córka poszkodowanej, Elvira, która jest wolontariuszką w fundacji Leszno dla Ukrainy. - Moja mama została pobita w Lesznie. Być może ma złamane żebro. Usłyszała "jeb**a szmato, spier***aj do Ukrainy". Dziś chcę opowiedzieć historię. Poproszę was, żebyście sobie coś wyobrazili. Wyobraźcie sobie noc. Wyobraźcie sobie, jak młody chłopak jednym ciosem w kolano powala kobietę na ziemię. Wyobraźcie sobie, jak kopie ją, gdy leży na ziemi. Ona krzyczy z bólu i ze strachu. To go nie powstrzymuje. Mówi: "tak ci trzeba, je**na szmato". Wyciąga telefon, żeby zrobić zdjęcie albo nagrać film. A gdy ona korzysta z chwili, żeby uciec i dzwoni do drzwi domu, pod którym ją bił, on dogania ją i dalej uderza kolanami. Ona coraz bardziej się pochyla, a ciosy trafiają coraz wyżej i wyżej. Kiedy drzwi się otworzyły, po prostu upadła pod nogi właściciela tego domu. Kto był właścicielem domu? Ojciec chłopaka, który bił kobietę. Kim była ta kobieta? Moją mamą - relacjonuje Elvira.

- Moja mama to drobna kobieta - ma 49 lat, 156 cm wzrostu i waży 55 kg. Pracuje jako taksówkarka. A tej nocy on był jej pasażerem. Dlaczego ją bił? Bo zawiozła go pod adres, który był wpisany, a nie na stację benzynową, jak żądał przez całą drogę. Bo wyskoczyła z samochodu, gdy zaczął ją szarpać za bluzę i nadal wymagał, żeby go zawiozła na stację. Bo zdążyła wyciągnąć kluczyki, gdy on przesiadał się z tylnego siedzenia na miejsce kierowcy, mówiąc: "jak mnie, ku**o, nie zawieziesz, to pojadę sam". Ile ma lat? 16. Skąd go odebrała? Z klubu. Kiedy to się wydarzyło? Noc z 10 na 11 listopada. Moja mama - kobieta, która zawsze mnie uczyła, że trzeba być dobrym dla wszystkich. Kobieta, która zawsze kupi coś do jedzenia osobie potrzebującej pod sklepem i powie mi, że trzeba traktować ludzi tak, jak samemu chciałoby się być traktowanym. Kobieta, której mąż zginął trzy lata temu na wojnie, a ona została ze mną (starszą córką) i z córką, która też ma prawie 16 lat - leży teraz na ziemi, a chłopak ją kopie. A ona krzyczy, bo ją boli. Krzyczy, bo się boi. A on krzyczy: "bój się mnie, bo jak się nie będziesz bała, to cię zabiję". Pobił ją pod własnym domem, prawie o czwartej nad ranem. Czy ktoś wyszedł, gdy leżała i krzyczała? Nie. Chcę, żeby ta historia była znana. Na jej miejscu mogła być wasza mama, siostra, córka albo żona. Moja mama ma siniaki, jest w strasznym stanie psychicznym, a w badaniu RTG napisano: "Nieregularne przejaśnienie w rzucie żebra X prawego w odcinku tylnym może odpowiadać szczelinie złamania bez przemieszczenia." I ja nie wiem, czy zapomni kiedyś o tym. A, no i oczywiście nie zapomniał jej "przypomnieć": "je••na szmato, spie••alaj do Ukrainy."

Fundacja, w której działa Elvira, zapowiedziała pomoc m.in. prawną kobiecie. - Nie pozwalajmy, by Leszno było miejscem, gdzie takie historie stają się codziennością. Reagujmy na zło! - apeluje. Jak podaje elka.pl, sprawcę zatrzymano na miejscu. Kobieta była w stanie zadzwonić do swojego szefa, a ten powiadomił policjantów. Ci szybko pojawili się we wskazanej lokalizacji i zatrzymali nastolatka. Mundurowi potwierdzają, że zajmują się sprawą, która ma mieć wielowątkowy charakter.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

15℃
6℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
18 km
Stan powietrza
PM2.5
13.10 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro