Miejsca parkingowe rezerwuje skuterem. "Czy takie postępowanie jest uczciwe wobec innych mieszkańców?"
Taka sytuacja Polance.
Konkretnie na ulicy Katowickiej nasz Czytelnik zauważył, że od dłuższego czasu skuter wykorzystywany jest do rezerwowania trudno dostępnych miejsc parkingowych przy blokach. - Na osiedlu Polanka II (ul. Katowicka) kierowcy przestrzegają znaku D-40 ("strefa zamieszkania") i parkują w miejscach do tego wyznaczonych, zgodnie z Regulaminem Wspólnoty. Nieraz trzeba poszukać darmowego, wolnego miejsca w odległości 200-300 metrów od swojej klatki. Sprawa z parkowaniem jest dla wszystkich mieszkańców jasna. Zauważyłem ostatnio, że są jednak osoby posiadające dwa auta i sprytnie przywłaszczyły sobie ogólnodostępne miejsce parkingowe w bezpośredniej bliskości miejsca zamieszkania - relacjonuje Janusz. - Tylko do swojego prywatnego użytkowania. Wykorzystują w tym celu skuter. Czasami ten skuter rezerwuje miejsce na 2-3 dni. Normalnie auto wyjeżdża z "rezerwowanego" miejsca i natychmiast przestawiany jest skuter. Po krótkim czasie to auto wraca już na inne ogólnodostępne wolne miejsce parkingowe, a to ze skuterem jest blokowane (rezerwowane) do wieczora na drugie auto. Czy takie postępowanie jest uczciwe wobec innych mieszkańców osiedla - dopytuje.
O problemach z parkowaniem na ulicy Katowickiej, ale przede wszystkim w rejonie Łaciny - na Milczańskiej czy okolicznych uliczkach - piszemy na epoznan.pl regularnie. Sprawa jest skomplikowana, bo część mieszkańców skarży się na interwencje strażników miejskich i mandaty za nielegalne parkowanie, a inni cieszą się, że kierowcy są karani za niestosowanie się do oznakowania. Jedni chcieliby dodatkowych miejsc parkingowych, a inni kategorycznie nie zgadzają się na ich tworzenie.
Co jakiś czas do naszej redakcji docierają zdjęcia z różnych rejonów Poznania dotyczące bezprawnej "rezerwacji" miejsc parkingowych przez mieszkańców. Pisaliśmy już o pachołkach, kubłach na śmieci, kartonach, skrzynkach po owocach, a nawet krzesłach, które "trzymały" miejsce dla auta. Jak wyjaśnialiśmy, mandat grozi za "zanieczyszczenie drogi publicznej lub na tej drodze pozostawianie pojazdu lub innego przedmiotu... w okolicznościach, w których może to spowodować niebezpieczeństwo lub stanowić utrudnienie w ruchu drogowym...". W przypadku skutera, który także może być zaparkowany legalnie na ogólnodostępnym miejscu parkingowym - trudno mówić o łamaniu przepisów.
Najpopularniejsze komentarze