W katastrofie awionetki w regionie zginęły dwie osoby. Są nowe informacje

Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych opublikowała wstępny raport.

Wracamy do sprawy sierpniowego wypadku awionetki pod Lesznem, w którym zginęły dwie osoby podróżujące maszyną. Jak informowaliśmy już na epoznan.pl, ofiarami byli 20-letni młociarz Jakub Pracharczyk oraz 37-letni ratownik i strażak Mikołaj Stołowski, pilot awionetki.

Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych opublikowała wstępny raport. Zaznaczono, że został on wydany na podstawie informacji znanych Komisji w dniu jego wydania i zawiera jedynie fakty dotyczące okoliczności zaistnienia i przebiegu zdarzenia lotniczego.

Jak czytamy w raporcie, samolot 25 sierpnia rano wyleciał z lotniska w Poznaniu i wylądował na lotnisku w Lesznie. Jeszcze przed południem miał wrócić na poznańskie lotnisko. Na pokładzie samolotu znajdowały się dwie osoby. Jak przekazano, warunki pogodowe pozwalały na bezpieczne wykonanie tego lotu.

"Po wykonaniu lądowania z konwojera na EPLS samolot odleciał w kierunku miejscowości Krzycko Wielkie. Przed dolotem do miejscowości Krzycko Wielkie samolot przestał być widoczny na ekranie radaru wtórnego, co świadczy o niepracującym lub wyłączonym transponderze. Wszelkie zakłócenia pracy tego urządzenia utrudniają umiejscowienie statku powietrznego w przestrzeni przez służby kontroli oraz informacji powietrznej" - czytamy.

Jak dodano, świadkowie obserwujący lot samolotu nad miejscowością Krzycko Wielkie zwrócili uwagę na manewry wykonywane przez maszynę na niewielkiej wysokości - polegające na gwałtownych zmianach kierunku, prędkości i wysokości lotu. W trakcie tych ewolucji samolot wszedł w spiralny tor lotu w kierunku ziemi, który zakończył się uderzeniem w podłoże. Miejsce katastrofy znajdowało się zaledwie kilkaset metrów od domu rodzinnego pasażera. W wyniku zderzenia z ziemią obie osoby znajdujące się na pokładzie poniosły śmierć na miejscu, a wrak samolotu stanął w płomieniach.

Jak przekazano, pilot posiadał licencję pilota samolotowego turystycznego. "Posiadał wystarczające doświadczenie lotnicze do przeprowadzenia planowanego lotu oraz spełniał wymagania formalne w zakresie PIC. Ustalono, że ostatni lot przed wypadkiem pilot ten wykonał 2 dni wcześniej, tj. 23 sierpnia 2025 r. na tym samym egzemplarzu samolotu, który uległ wypadkowi" - czytamy.

"Samolot Tecnam P2008 JC o znaku rozpoznawczym SP-SML został wyprodukowany w 2025 r. przez zakład produkcyjny Costruzioni Aeronautiche Tecnam S.p.A. Organizacja ATO, eksploatująca samolot, była pierwszym i jedynym użytkownikiem samolotu. Samolot posiadał niezbędne dokumenty i pozwolenia w zakresie zdatności do lotu. Samolot był sprawny technicznie, a jego nalot od daty produkcji wynosił 158 godzin i 12 minut (w chwili rozpoczęcia lotów przez pilota, w dniu wypadku)" - dodano we wstępnym raporcie.

Obecnie trwają dalsze czynności, które umożliwią sporządzenie raportu końcowego.