Jedna z najdroższych i najgłośniejszych inwestycji Poznania wciąż śmiertelną pułapką? Była chwilowa nadzieja
Chodzi o ptaki.
Do głośnej sprawy wraca Gazeta Wyborcza. Jak wcześniej informowaliśmy, Rada Miasta skierowała do prezydenta Jacka Jaśkowiaka stanowisko w sprawie zabezpieczenia szklanych balustrad, przy których dochodzi do kolizji ptaków. GW przypomina, że prezydent na początku tygodnia deklarował dziennikarzom chęć uwzględnienia oczekiwań radnych, jednak jego rzeczniczka zaprzecza. "W budżecie na następny rok przedstawimy propozycję kwoty, która zostanie zabezpieczona na specjalną folię, która będzie dla ptaków widoczna" - mówił Jaśkowiak, cytowany przez Radio Afera. Takie rozwiązanie miałoby kosztować kilkadziesiąt tysięcy złotych. Podobną informację podało radio Eska. "Rozumiem, że dla pewnych grup jest to ważny element. W związku z tym, dbając o estetykę tych mostów, będziemy starali się to zrobić" - mówił Jaśkowiak, cytowany przez Eskę.
Joanna Żabierek, rzeczniczka Jacka Jaśkowiaka, przekazuje "Wyborczej", że prezydent nie zmienił zdania w sprawie zabezpieczenia balustrad przed rzekomym ryzykiem zderzania się z nimi ptactwa i że wsłuchuje się w głosy mieszkańców. "Prezydent szanuje stanowisko radnych i deklaruje podjęcie stosownych działań, jeśli sformułowane w nim tezy znajdą potwierdzenie w rzeczywistości. Podstawą do oceny sytuacji powinny być jednak fakty, a nie emocje wzniecane przez osoby zaangażowane w tę kwestię, które w korespondencji z miastem same podkreślały, ubolewając, że pomimo usilnych i częstych prób znalezienia na mostach Berdychowskich i wokół nich martwych ptaków, nie udawało im się to" - dodała.
Przekazała, że od otwarcia mostów mieszkańcy przesłali do urzędu jedynie dwa zdjęcia martwych ptaków w ich pobliżu. Z kolei ZZO, odpowiedzialny za utrzymanie mostów, nie odnotował żadnych podobnych zdarzeń. "Jeśli zdaniem radnych jest to wystarczająca podstawa do tego, by wydać kilkaset tysięcy złotych na zabezpieczenie balustrad (takich, które nie będą naruszały warunków gwarancji oraz estetyki obiektu), to prezydent jest otwarty na dyskusję w ramach toczących się rozmów o budżecie na przyszły rok. Osobiście uważa jednak, że w oparciu o fakty, którymi dysponujemy dziś, wydatkowanie tak wysokiej kwoty na ten cel nie jest zasadne" - tłumaczy Joanna Żabierek.
Dorota Bonk-Hammermeister, przewodnicząca komisji ochrony środowiska i gospodarki komunalnej, zapowiedziała w rozmowie z "Gazetą", że nie zamierza się poddać. "Jeśli pieniędzy na zabezpieczenia balustrad nie będzie w projekcie budżetu, zgłosimy ją sami. Mam nadzieję, że w tej sytuacji radni tę zmianę poprą" - przekazała.
Przypomnijmy. Jesienią ubiegłego roku na łamach epoznan.pl informowaliśmy o problemie, na który uwagę zwrócili eksperci zajmujący się ochroną przyrody. Do Urzędu Miasta wpłynęło wówczas pismo ostrzegające przed zagrożeniem, jakie dla ptaków stanowią szklane balustrady Mostów Berdychowskich. Często nazywano je "śmiertelnymi pułapkami dla ptaków". Pytania kierowane są do dziś. W połowie lipca do prezydenta wpłynęła interpelacja podpisana przez 20 radnych. Autorką jest Sara Szynkowska vel Sęk. "Od momentu otwarcia mostów Berdychowskich do końca czerwca br. Zarząd Dróg Miejskich otrzymał dwa zgłoszenia dotyczące martwych ptaków w tym miejscu. Wszelkie tego typu sygnały i zgłoszenia są analizowane przez służby miejskie. Dalsze ewentualne decyzje w zakresie doboru adekwatnych środków zaradczych będą uzależnione od skali zjawiska" - czytamy w odpowiedzi zastępcy prezydenta Poznania Mariusza Wiśniewskiego.
"Warto podkreślić, że inwestycja związana z budową mostów została zaplanowana i rozpoczęta przed wejściem w życie zarządzenia Prezydenta Miasta dotyczącego standardów ochrony ptaków i nietoperzy" - dodał Wiśniewski.
Kilka miesięcy temu przed kamerą WTK do sprawy odniósł się prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. "Do tej pory nie mieliśmy żadnych śladów tych kolizji. Pod mostami nie znaleźliśmy żadnych ptaków, które by się z nimi zderzyły. Na dziś mamy jedynie głosy ludzi, że to jest niebezpieczne. Natomiast ja na dziś nie chciałbym podejmować decyzji, które ingerowałyby w dzieło architektów i estetykę tego obiektu" - mówił.
Prezydent przyznał, że jest gotowy na merytoryczną dyskusję. Radna Sara Szynkowska vel Sęk w rozmowie z reporterem WTK zapowiedziała, że nie zamierza odpuszczać tego tematu i zrobi wszystko, aby te zabezpieczenia się pojawiły.
Najpopularniejsze komentarze