Warta Poznań uhonorowała wiernego kibica. "Kupił Pan karnet na cały sezon, wiedząc, że prawdopodobnie nie zdoła już go wykorzystać"

Poruszający list do zmarłego napisał też prezes Warty.

Warta Poznań przed sobotnim spotkaniem uczciła pamięć Pawła - wiernego kibica drużyny. Uhonorowano go minutą ciszy. - Podjęliśmy także decyzję, by miejsce, z którego Śp. Paweł wspierał Zielonych, wyłączyć z użytkowania do końca sezonu - jako symbol naszej pamięci i wdzięczności. Dziękujemy, że byłeś z nami. Spoczywaj w pokoju - podała Warta Poznań.

Na jednym z siedzeń pojawiła się tabliczka informująca, że to tam siedział wierny kibic. Ale na tym się nie skończyło. Poruszający list do zmarłego fana Warty Poznań napisał prezes klubu, Artur Meissner. W liście pisze o dobrej passie Zielonych i o tym, że drużyna jest o krok od pobicia klubowego rekordu meczów bez porażki. - Niestety, nie ma Pana już z nami i nie możemy wspólnie cieszyć się z tych sukcesów - zauważa. - Wiem, że kupił Pan karnet na cały sezon, wiedząc, że prawdopodobnie nie zdoła już go Pan wykorzystać ze względu na swój stan zdrowia. Pana ostatnią wolą, konsekwentnie realizowaną przez Pana rodzinę, była zbiórka na Pana pogrzebie pieniędzy na Wartę Poznań. W imieniu klubu - bardzo dziękuję. Cieszę się, że przynajmniej udało się Panu zobaczyć pierwsze dwa mecze w Ogródku, a na ostatnim meczu była Pana rodzina - dodaje. - Pana hart ducha i miłość do klubu wywarły na mnie niezatarte wrażenie.

Prezes podkreśla, że jako klub nie wyobrażają sobie grania w innym mieście niż Poznań. Obiecuje też, że nie pozwoli na to, by Warta Poznań musiała ponownie grać "na wygnaniu".