Reklama
Reklama

Pożar w Galerii Podolany: anonimowe źródło w straży pożarnej wskazuje na możliwe podpalenie, szans na uratowanie papug nie było

fot. Artur Kosonowski / Tak To Widzę
fot. Artur Kosonowski / Tak To Widzę

Nieoficjalne ustalenia w tej sprawie.

O pożarze, który wybuchł w niedzielę wieczorem przy Strzeszyńskiej, pisze w poniedziałek Onet. Jak nieoficjalnie ustalił portal, strażacy mają inne zdanie na temat przyczyn pożaru niż poznańska policja. TUTAJ piszemy, że policja wstępnie nie potwierdza doniesień o ewentualnym podpaleniu, ale dopiero po zakończeniu akcji strażaków możliwe będzie przeprowadzenie oględzin m.in. przez biegłego z zakresu pożarnictwa.

Cornette Residence - Twoje miejsce pod skrzydłami historii. Poznaj nową inwestycję w Centrum, między Starym Rynkiem a Starym Browarem.
REKLAMA

Onet ze źródła w poznańskiej straży pożarnej dowiedział się, że podpalenie jest brane pod uwagę. Powód? Ogień rozprzestrzeniał się wyjątkowo szybko - za szybko, według rozmówcy portalu, na przypadkowy pożar.

W sieci pojawiły się zarzuty, że strażacy nie chcieli ratować papug w papugarni znajdującej się na terenie obiektu. Zdaniem rozmówcy Onetu, w chwili, gdy strażacy dotarli na miejsce, ogień był zbyt blisko klatek z ptakami i ze względów bezpieczeństwa nie zdecydowano się wejść do papugarni. Jak podkreślono, życie ludzkie jest w tym momencie najważniejsze, a życie strażaków mogło być zagrożone.

To nie wszystko. Z ustaleń portalu wynika, że są problemy ze skontaktowaniem się z właścicielem galerii. Już w przeszłości strażacy mieli uwagi co do procedur przeciwpożarowych w tym obiekcie.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

4℃
0℃
Poziom opadów:
0.2 mm
Wiatr do:
23 km
Stan powietrza
PM2.5
13.10 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro