Balon z rogalem świętomarcińskim wrócił ze stratosfery! Niezwykłe zdjęcia i film
Poleciał na wysokość ponad 35 kilometrów dzięki projektowi poznańskiej szkoły.
W piątek pisaliśmy na epoznan.pl o projekcie realizowanym przez Szkołę Podstawową nr 71 w naszym mieście. Dzięki zaangażowaniu uczniów i nauczycieli oraz przy pomocy uczniów z Zespołu Szkół Komunikacji w Poznaniu w stratosferę wysłano balon, który wyniósł na wysokość ponad 35 kilometrów eksperymenty przygotowane przez uczniów i... świętomarcińskiego rogala.
W stratosferę poleciał rogal, ale też miniaturowy astronauta, którego będzie można wygrać w ramach głosowania na projekt w Poznańskim Budżecie Obywatelskim "Baza pod listkiem", a także brzęczek, którego celem było sprawdzenie, jak rozchodzą się fale dźwiękowe. - Ten brzęczek słychać na nagraniu bardzo długo, ale w pewnym momencie, gdy balon osiągnął dużą wysokość, po prostu dźwięku nie słychać, ponieważ dźwięk potrzebuje ośrodka takiego jak ciało stałe, ciecz lub gaz, by się rozchodzić. W stratosferze takich warunków nie ma, nie ma też możliwości, by fala dźwiękowa mogła się rozprzestrzeniać - mówi nam Agnieszka Tokarczuk, dyrektor SP nr 71.
Balon wzniósł się wyżej niż zakładano, bo na wysokość mniej więcej 37 kilometrów. - Winogrona wysłane w ramach eksperymentu implodowały - dodaje Tokarczuk. I zaznacza, że w tym tygodniu uczniowie analizują eksperymenty. Co stanie się z rogalem świętomarcińskim? - Gdy go odnaleźliśmy na ziemi, był już miękki - przyznaje nam dyrektorka. Choć wiadomo, że na wysokości ponad 30 kilometrów musiał zamarznąć. - W tej chwili jest w rękach naukowca od materiałoznawstwa. Ma go wysuszyć, by lukier z niego nie spłynął. Rogal po prostu spleśniałby, czego nie chcemy. Dlatego zostanie zatopiony w żywicy i zostanie u nas jako pamiątka tego eksperymentu - zdradza.