Spalone sprzęty w domach w poznańskim Kiekrzu przez awarię Enei. "W naszym przypadku straty sięgają kilkudziesięciu tysięcy złotych"
Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu.
O sprawie poinformował nas Czytelnik. - We wtorek, 30 września, o 6.00 rano w Kiekrzu doszło do poważnej awarii instalacji elektrycznej. Awaria była skutkiem prac konserwacyjnych prowadzonych przez Eneę na transformatorze przy ulicy Leśnej - opisuje. - W wyniku przepięć zniszczeniu uległ sprzęt elektryczny w dziesiątkach domów. W naszym przypadku straty sięgają 15-55 tysięcy złotych, a w podobnej sytuacji znalazło się co najmniej 40 rodzin z Kiekrza. Skala problemu nie sprowadza się jedynie do uszkodzonych telewizorów czy komputerów. W jednym z domów zniszczeniu uległa pompa ciepła, w innym piec CO - oznacza to, że mieszkańcy zostali narażeni na realne ryzyko pozostania bez ogrzewania i ciepłej wody - dodaje.
- Przy obecnych temperaturach, w rodzinach z małymi dziećmi i osobami starszymi, jest to sytuacja niebezpieczna i nieakceptowalna. Każdy z nas czeka teraz na serwis, naprawy i części zamienne, które nie pojawią się z dnia na dzień. To oznacza tygodnie życia w dyskomforcie i z dodatkowymi kosztami, które stale rosną. Awaria zniszczyła nie tylko nasz sprzęt, ale i poczucie bezpieczeństwa we własnym domu. Chcemy podkreślić, że ta sytuacja nie jest odosobniona. Od lat nasza sieć energetyczna jest przeciążona i bardzo awaryjna. Każdy silniejszy wiatr czy większy deszcz oznacza kolejne wyłączenia prądu. To codzienność w Kiekrzu - a mimo to organ zarządzający siecią nie podejmuje żadnych działań naprawczych ani inwestycji, które poprawiłyby bezpieczeństwo energetyczne mieszkańców. Wtorkowe przepięcie było tylko najbardziej drastycznym skutkiem wieloletnich zaniedbań. Od dnia awarii próby kontaktu z Eneą kończą się fiaskiem - infolinia odsyła nas do formularzy, nie udzielając nawet podstawowych informacji, jak numer polisy OC. Zostaliśmy pozostawieni bez wsparcia, mimo że to nie my jesteśmy winni tej sytuacji - tłumaczy.
Skontaktowaliśmy się z Enea Operator w tej sprawie. Potwierdzono nam, że do zdarzenia doszło. - Przyczyną była awaria dwóch połączonych ze sobą stacji SN/nn (średniego napięcia na niskie). W wyniku tej awarii napięcie w sieci chwilowo wzrosło, co mogło spowodować uszkodzenia urządzeń w domach - wyjaśnia Mateusz Gościniak, rzecznik Enea Operator. - Kilka takich roszczeń już do nas wpłynęło. Jesteśmy ubezpieczeni od takich przypadków. Klienci, którzy jeszcze tego nie zrobili, mogą składać roszczenia drogą elektroniczną, korespondencyjną lub w siedzibach naszej spółki. W przypadku wątpliwości, w jakiej formie składać dokumenty, prosimy o kontakt z naszą infolinią dystrybucyjną pod numerem telefonu 61 850 40 00 - dodaje.
Gościniak odnosi się do informacji o tym, że sieć w Kiekrzu jest przestarzała i awaryjna. - Nie jest to prawdą. Jest stale modernizowana, a kolejne zadania inwestycyjne są w planach. W ostatnim czasie zostały częściowo skablowane linie średniego napięcia w kierunku Rokietnicy, co znacząco zmniejszyło awaryjność i podatność na warunki atmosferyczne tych ciągów. W miejscowości Suchy Las powstał nowy Główny Punkt Zasilający (GPZ), do którego została przełączona część odbiorców zasilanych z GPZ-u Kiekrz, co "odciążyło" istniejący GPZ. W przypadku poważniejszych awarii istnieje również możliwość zasilania odbiorców na terenie Kiekrza i okolic z GPZ-u Suchy Las, co znacząco zwiększa bezpieczeństwo energetyczne tego obszaru - zaznacza. - Są to wielomilionowe inwestycje. Do końca bieżącego roku zostanie również pobudowane powiązanie pomiędzy dwoma liniami średniego napięcia 15 kV wraz z telemechaniką, które pozwoli nam w przypadku awarii na sprawne i szybkie przełączanie zasilania pomiędzy tymi liniami. Zwiększy to pewność zasilania odbiorców oraz znacząco skróci czas przerw w dostawie energii elektrycznej. Koszt inwestycji to kolejne około 600 tys. zł. A to jedynie kilka przykładów - kończy.



Najpopularniejsze komentarze