Poseł z Poznania porwany wraz z innymi uczestnikami misji humanitarnej wylądował bezpiecznie w Atenach. "Jest w dobrym stanie psychicznym"
Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski ogłosił dobrą nowinę w tej sprawie.
Franciszek Sterczewski był jednym z Polaków, którzy brali udział we flotylli Sumud. O porwaniu informowaliśmy na łamach epoznan.pl tutaj. Do porwania doszło w ubiegłym tygodniu w nocy z środy na czwartek. Misja humanitarna płynąca do Strefy Gazy została zatrzymana przez Izrael.
Senatorka Magda Biejat zaapelowała wówczas w social mediach do Ministra Spraw Zagranicznych Radosława Sikorskiego - Domagamy się natychmiastowych działań w sprawie naszych obywateli - pisała na platformie "X".
Jak poinformował w poniedziałek Radosław Sikorski - Nasi obywatele bezpiecznie wylądowali w Atenach. Dziękuję naszym dyplomatom i służbom konsularnym za sprawne działanie.
Onet.pl podał, że 171 osób odleciało do Grecji i Słowacji; wśród nich byli obywatele Grecji, Włoch, Francji, Irlandii, Szwecji, Polski, Niemiec, Bułgarii, Litwy, Austrii, Luksemburga, Finlandii, Danii, Słowacji, Szwajcarii, Norwegii, Wielkiej Brytanii, Serbii i USA, w grupie była Greta Thunberg.
Na facebookowym profilu posła Franka Sterczewskiego pojawiła się w poniedziałek informacja - Z wielką radością informujemy, że polska delegacja flotylli wylądowała w Atenach i po dopełnieniu ostatnich formalności na dniach wróci do domu. Franek zadzwonił do swoich bliskich z telefonu udostępnionego przez służby konsularne. Mówił, że czuje się prawidłowo i jest w dobrym stanie psychicznym. Czekamy na jego powrót do Polski.
Najpopularniejsze komentarze