Ukrainiec został deportowany, ponieważ nie przestrzegał polskiego prawa i stanowił zagrożenie. Sprawę prowadzili wielkopolscy policjanci.
Mundurowi z Szamotuł już 15 września otrzymali kilka zgłoszeń związanych z obcokrajowcem.
To obywatel Ukrainy, który przebywał w Szamotułach.
- Pierwsze zgłoszenie dotyczyło wykroczenia szalbierstwa, mężczyzna skorzystał z noclegu w hotelu bez zamiaru uregulowania należności. Kolejne zgłoszenia odnosiły się do uporczywego nękania jednej z pracownic hotelu, 23-latek miał dopytywać o kobietę, nachodzić ją podczas pracy oraz próbować uzyskać jej dane osobowe. Podczas jednej z interwencji pojawiła się informacja, że mężczyzna posiada przy sobie broń. Okazało się, że była to replika ASG, która nie wymaga pozwolenia. Dodatkowo policjanci prowadzili sprawę dotyczącą wyłudzenia kredytu, w której podejrzanym również okazał się ten sam obcokrajowiec - informuje st. asp. Sandra Chuda z Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach.
Policjanci zgromadzili materiały dowodowe, na podstawie których 18 września 23-latek został zatrzymany i przesłuchany, po czym usłyszał zarzuty. W związku z nieprzestrzeganiem polskiego prawa oraz licznymi zgłoszeniami od zaniepokojonych mieszkańców, policjanci przeprowadzili procedurę sprawdzającą zasadność wydania decyzji o zobowiązaniu cudzoziemca do powrotu. Jak informuje st. asp. Sandra Chuda, po kontroli legalności pobytu i analizie wszystkich czynności ustalono, że zachowanie mężczyzny stwarza realne zagrożenie dla bezpieczeństwa i porządku publicznego.
Komendant Powiatowy Policji w Szamotułach skierował wniosek do Komendanta Straży Granicznej o wydanie decyzji o zobowiązaniu cudzoziemca do opuszczenia Polski. Straż Graniczna przejęła mężczyznę, a następnie, po podjęciu decyzji, został on pod eskortą przekazany służbom swojego kraju.
Najpopularniejsze komentarze