Nietypowy widok w regionie. "Jeden holował drugiego przy pomocy pasa transportowego"
Wezwano rodziców.
Reakcja policjantów była natychmiastowa.
"Hulajnoga elektryczna nie powinna być traktowana jako alternatywny środek transportu. Nie można się nią swobodnie poruszać po drogach, jak to ma miejsce w przypadku rowerów. Niewiedza w tym zakresie jest wciąż duża, również u rodziców, którzy wyposażają swoje dzieci w ten typ pojazdu. Nie zawsze też zgodnie z prawem. W Dąbrowie (gm. Damasławek) policjanci dzielnicowi zainterweniowali, widząc dwóch nastolatków na hulajnogach elektrycznych. Nie dość, że poruszali się oni po jezdni - jest to zabronione! - wyjątkiem są jezdnie z ograniczeniem prędkości do 30 km/h, to jeden holował drugiego przy pomocy pasa transportowego" - informuje asp. Dominik Zieliński, oficer prasowy policji w Wągrowcu.
"Przepisy również wskazują, że aby poruszać się hulajnogą elektryczną, jej użytkownik powinien posiadać uprawnienia - co najmniej kartę rowerową lub odpowiednie prawo jazdy (AM, A1, B1, T). Żaden z chłopców w momencie kontroli jej przy sobie nie miał. Funkcjonariusze zwrócili też uwagę, że jedna z hulajnóg miała niemal wyczerpaną baterię, było już po zmroku, a oświetlenie niedomagało. Chłopcy nie do końca mieli świadomość, w jakiej znajdują się sytuacji i że z bezpieczeństwem nie ma żartów" - dodaje.
Na miejsce policjanci wezwali rodziców 16- i 17-latka, a z interwencji sporządzili dokumentację. O ewentualnych naruszeniach popełnionych przez 16-latka zdecyduje sąd rodzinny, natomiast jego o rok starszy kolega odpowie za szereg wykroczeń.