W poniedziałek pochowają strażaka, który zginął w katastrofie awionetki. Jest zbiórka dla jego syna
Pogrzeb odbędzie się w poniedziałek na Cmentarzu Junikowskim.
Na godzinę 11.00 zaplanowano mszę żałobną w parafii Świętych Cyryla i Metodego Apostołów Słowian i Patronów Europy przy ul. Stanisława Wigury 5 w Poznaniu. Pogrzeb na Cmentarzu Junikowskim odbędzie się o 12.30.
Mikołaj Stołowski miał zaledwie 37 lat. Był strażakiem i ratownikiem medycznym. Zginął 25 sierpnia w katastrofie lotniczej. Pilotowana przez niego awionetka rozbiła się na prywatnej posesji w Krzycku Wielkim. Na fotelu pasażera siedział młody sportowiec - Jakub Pracharczyk. Realizował voucher na przelot, który otrzymał na urodziny. On również zginął, pochowano go w ubiegłym tygodniu. Trwa wyjaśnianie przyczyn tej tragedii.
Koledzy z pracy Mikołaja Stołowskiego założyli na portalu siepomaga.pl zbiórkę dla syna mężczyzny. Mały Franek ma zaledwie 6 lat. - Nigdy nie zostawiamy przyjaciół samych w potrzebie, dlatego chcemy zadbać o syna Mikołaja. Ta zbiórka ma na celu pomóc właśnie jemu i jego mamie Yulii. Mikołaj pracował jako strażak w Lotniskowej Służbie Ratowniczo-Gaśniczej w porcie lotniczym Poznań-Ławica oraz jako ratownik medyczny w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu. Był również członkiem WOPR, gdzie działał jako ratownik wodny, był wielokrotnie odznaczany za zasługi dla tej organizacji - zauważają współpracownicy. - Lotnictwo było jego wielką pasją, którą dzielił się z innymi. Regularnie w straży lotniskowej przeprowadzał szkolenia z zakresu samolotów lotnictwa ogólnego oraz z udzielania kwalifikowanej pierwszej pomocy. Niestety, za tę pasję przyszło mu zapłacić najwyższą cenę... Mikołaj pozostawił po sobie syna Franciszka. Chłopiec ma zaledwie 6 lat. Wiemy, że przy tak ogromnej tragedii nic nie jest w stanie ukoić bólu rodziny. Chcemy jednak zapewnić synowi Mikołaja i jego żonie spokój finansowy. Chociaż tyle możemy zrobić... Bardzo prosimy o wpłaty i udostępnienie tej zbiórki. Mikołaj pozostanie w naszej pamięci na zawsze jako człowiek, który zawsze niósł pomoc innym. Mamy nadzieję, że dobro, którym się dzielił, wróci do jego synka i żony.
Pomóc można TUTAJ.
Najpopularniejsze komentarze