Minister obrony narodowej w bazie wojskowej w Krzesinach po czwartkowej tragedii: "Rodzina prosi o uszanowanie jej prywatności"
Władysław Kosiniak-Kamysz w piątek pojawił się w 31. Bazie Lotnictwa Taktycznego Poznań-Krzesiny.
Minister obrony narodowej w piątek odwiedził poznańską bazę wojskową w Krzesinach, w której służył tragicznie zmarły major Maciej "Slab" Krakowian. Jak wyjaśnił, w Radomiu, gdzie w czwartek doszło do tragicznego wypadku, cały czas trwają czynności operacyjne. - Na lotnisku pracują dwa zespoły: prokuratura oraz Komisja Badania Wypadków Lotniczych. Te czynności prowadzone są niezależnie, do pełnego wyjaśnienia sprawy, raportów, wniosków - zapewnił. Podkreślił też, że rodzina pilota została w czwartek otoczona opieką, także psychologiczną. - Rodzina prosi o uszanowanie jej prywatności - dodał.
Kosiniak-Kamysz z uznaniem mówił o wojskowej, lotniczej rodzinie. - Wojsko Polskie jest silne, żołnierze są bardzo dobrze przygotowani, służą i złożyli przysięgę. Jestem z nich bardzo dumny i bardzo im wdzięczny za to, co robią. Wiem, że każdy musi to przepracować, że każdy musi sam ze sobą o tym porozmawiać. Ale wiem też, że siła tkwi w drużynie, w grupie.
Głos zabrał także dowódca 2. Skrzydła Lotnictwa Taktycznego gen. bryg. pil. Norbert Chojnacki. - Śmierć majora Macieja "Slaba" Krakowiana jest traumą dla społeczności nie tylko F-16 w 2. Skrzydle Lotnictwa Taktycznego, dla bazy, ale dla całej społeczności lotniczej w kraju - powiedział.
Wizyta szefa MON była planowana już wcześniej. Miał przywitać w Poznaniu żołnierzy z Królestwa Niderlandów, którzy wylądowali w piątek w Krzesinach na swoich maszynach F-35. Będą wspierać Polskę w misji ochrony nieba w sojuszniczej misji natowskiej. Po czwartkowej tragedii cel wizyty został jednak zmieniony.
Najpopularniejsze komentarze