Nie zjedziemy z A2 pod Poznaniem na popularnym węźle. Niewiedza oznacza konieczność zapłacenia za trasę. "Stracona godzina i kilkadziesiąt złotych"
Sprawa dotyczy węzła Poznań Wschód.
- Powinni się Państwo zainteresować sytuacją na autostradzie A2 w stronę Wrześni. Zamknięty zjazd na Bydgoszcz i jeśli ktoś o tym nie wie, to musi dojechać do Wrześni i zawrócić. Stracona godzina i kilkadziesiąt złotych. Korek na dojeździe do bramek jest tragiczny. Przecież to są wolne żarty. Wystarczyłoby przed bramkami jeden pas przeznaczyć do możliwości zawrócenia. Czy spółka autostradowa dogadała się z miastem Poznań? Brakowało im pieniędzy, czy o co chodzi? - napisała do nas Czytelniczka Sylwia.
Zmiana została wprowadzona w sobotę, a poniedziałek jest pierwszym dniem roboczym, w którym obowiązuje. Autostrada Wielkopolska na węźle Poznań Wschód remontuje nawierzchnię jezdni na zjazdach z A2 z kierunku Świecka i Warszawy. To oznacza, że nie zjedziemy na tym węźle z autostrady, o czym informowaliśmy w ubiegłym tygodniu.
Dla kierowców wyznaczono objazdy - ci, którzy jadą od strony Świecka i planowali zjazd na S5 na węźle Poznań Wschód, powinni skorzystać z węzła Poznań Krzesiny. W przeciwnym razie będą musieli dojechać aż do Wrześni i zapłacić za trasę na bramkach w Nagradowicach.
Prace mają potrwać około 2 tygodnie, ale są zależne od warunków pogodowych. O szczegółach pisaliśmy TUTAJ.
Najpopularniejsze komentarze