Reklama
Reklama

Wszyscy chcą nas zrobić w ...?

fot. AZS AWF Poznań
fot. AZS AWF Poznań

Strachy Na Lachy na swój sposób postanowiły uczcić Dzień Niepodległości. Kontrowersyjnie. Właśnie 11 listopada odbyła się premiera teledysku do pierwszego singla "Żyję w kraju" z ich nowej płyty Dodekafonia. Część internautów komentuje tekst piosenki jako mocny i trafny, uderzający w to, co irytuje Polaków w ich życiu codziennym. Grabaż stwierdza: "Żyję w kraju w którym wszyscy chcą mnie zrobić w ch...", a w teledysku możemy obejrzeć znane poznaniakom miejsca: deptak na ulicy Pólwiejskiej, Stary Browar, Novotel, hotel Andersia . Nieocenzurowana wersja piosenki budzi jednak sprzeczne emocje.

Odlatujące kościoły, konfesjomat, wybór między ulicą "Grzeczni" a "Grzeszni", dość radosna melodia i pesymizm bijący z tekstu, do tego zastanawiający napis "POLEND". Singiel ten ma wzmocnić apetyty słuchaczy na nową płytę SNL, jednak co wrażliwszych na czystość mowy polskiej może zwyczajnie zniesmaczyć. Co prawda niecenzuralne słowa nie są rzadkością w dzisiejszych tekstach piosenek, telewizji czy wypowiedziach polityków, pojawia się natomiast pytanie co do zasadności ich użycia. Przerywnik, "wzmacniacz" przekazu czy po prostu jego zastąpienie? I kto tak naprawdę chce zrobić Grabaża w ch...? Enigmatyczne określenie wszyscy za wiele nam nie mówi, chyba, że złośliwie uznać je za objaw manii prześladowczej. Zamiast precyzyjnie sformułowanego oskarżenia, mamy uniwersalne i tym samym mgliste przesłanie, że w Polsce dzieje się źle.

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA

Pozostaje jeszcze kwestia przedstawienia Poznania w teledysku i jego wpływu na promocję miasta. Jednych może razić, dla innych być doskonała reklamą, a dla niektórych sprawą obojętną. Trudno też orzec, jakie intencje miał sam Grabaż, czy chciał jedynie oddać ukłon w stronę miejsca urodzenia? Sztuka ma przełamywać konwencje. Jednak można mieć wrażenie, że obecną konwencją, którą trzeba będzie przełamać, jest nadużywanie przez nią wulgaryzmów i tym samym obniżenie jej wartości.

Czy używanie wulgaryzmów stało się nieodłącznym elementem kultury masowej, czy może pójściem na łatwiznę przez wykonawców? Jakie jest wasze zadanie? Zachęcamy do udziału w dyskusji na forum!

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

3℃
-1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
19 km
Stan powietrza
PM2.5
8.70 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro