5 błędów początkującego pszczelarza
Prowadzenie pasieki to spore wyzwanie. Wymaga ono nie tylko wiedzy o biologii pszczół, ale również dobrej znajomości lokalnych uwarunkowań przyrodniczych oraz umiejętności pozyskiwania i przetwarzania produktów pszczelich. Początkujący pszczelarze często uczą się na błędach. Wielu pułapek można jednak łatwo uniknąć. Sprawdź 5 najczęstszych błędów popełnianych przez świeżo upieczonych pszczelarzy.
Zbyt częste zaglądanie do ula
Początkujący pszczelarze często wpadają w pułapkę nadgorliwości. Chcieliby mieć wszystko pod kontrolą, stale obserwować rozwój rodzin pszczelich, podpatrywać życie pszczół i kontrolować stan zdrowia swoich podopiecznych. Jednak zaglądanie do ula co kilka dni to z pewnością nie najlepszy pomysł. Przeprowadzanie zbyt częstych przeglądów rodzin pszczelich zaburza naturalny cykl życia owadów, niepotrzebnie je stresuje i wyzwala u nich zachowania agresywne. Zaglądanie do ula w niewłaściwych terminach może ponadto doprowadzić do wyziębienia gniazda lub zmniejszenia wydajności miodowej pszczół. Warto więc poskromić swoją ciekawość i kontrolować wnętrze uli według stałego harmonogramu - najczęściej co 7-14 dni.
Zbyt duża liczba uli
Prowadzenie pasieki to dosyć czasochłonne zajęcie. Opieka nad pszczołami, konserwacja uli czy też miodobranie to czynności, na które trzeba poświęcić minimum kilka godzin tygodniowo. Im więcej uli znajduje się w pasiece, tym więcej pracy musi wykonać pszczelarz. Zawsze warto więc mierzyć siły na zamiary. Jeżeli prowadzenie pasieki ma być zajęciem wykonywanym tylko w wolnym czasie, lepiej nie kupować od razu kilkunastu czy kilkudziesięciu uli. Zbyt duże zagęszczenie rodzin pszczelich na małym terenie może prowadzić ponadto do wzmożonej konkurencji między owadami. Warto zacząć pszczelarską przygodę od 2-3 rodzin pszczelich i stopniowo myśleć o powiększaniu pasieki.
Nieuwzględnianie lokalnych warunków przy prowadzeniu pasieki
Żadna pasieka nie istnieje w próżni. Jej funkcjonowanie jest ściśle uzależnione od bazy pożytkowej, warunków mikroklimatycznych, sąsiedztwa innych pasiek. Wszystkie uwarunkowania przyrodnicze należy wziąć pod uwagę przy planowaniu lokalizacji uli, wielkości pasieki czy też gospodarki pasiecznej. Nieuwzględnienie lokalnych warunków może doprowadzić do obniżenia wydajności miodowej pszczół, problemów z obsługą uli czy szerzenia się chorób w pasiece.
Niewłaściwe urządzenie pasieczyska
Przy urządzaniu pasieczyska pszczelarze powinni pamiętać także o własnym komforcie. Niewłaściwa lokalizacja pasieki może utrudnić dotarcie do niej samochodem. Dodatkowo ule zlokalizowane w pobliżu siedlisk dzikich zwierząt będą bardziej narażone na ich atak i zniszczenie. Spore trudności pszczelarzom może sprawić również brak pracowni pasiecznej oraz dostępu do energii elektrycznej czy wody. W takich warunkach praca w pasiece będzie znacznie mniej komfortowa, bardziej wymagająca i czasochłonna.
Brak odpowiednich akcesoriów i narzędzi pszczelarskich
Odpowiednie akcesoria i narzędzia pszczelarskie mogą nie tylko ułatwić pracę w pasiece, ale także zwiększyć bezpieczeństwo pszczelarza i poprawić jakość pozyskiwanych produktów pszczelich. Początkujący pszczelarze powinni zaopatrzyć się w akcesoria wysokiej jakości, dostępne m.in. w sklepie Łysoń, takie jak podkurzacz, strój pszczelarski, podkarmiaczki, dłuto pszczelarskie, topiarka do wosku czy miodarka. Lepiej nie odkładać ich zakupu na później, gdyż może to spowodować problemy podczas pracy w pasiece lub obniżyć komfort życia owadów.