Fatalny wypadek na placu zabaw w regionie. 3-latek wisiał "na głowie" w szczelinie między deskami
To mogło się skończyć tragicznie.
O koszmarnym wypadku pisze portal pulstygodnia.pl. W niedzielę około 18.00 na placu zabaw przy ulicy Sportowej w Ostrzeszowie pojawił się 3,5-letni chłopiec w towarzystwie swojej babci. Dziecko weszło na drewniany zestaw ze zjeżdżalnią i wpadło w szczelinę między deskami (jednej deski z niewiadomych powodów brakowało). Jak relacjonuje portal, chłopiec zawisł pomiędzy deskami i trzymał się jedynie na dolnej wardze i potylicy. Dziecko wisiało nieruchomo, płakać zaczęło dopiero w momencie, gdy zostało uwolnione z pułapki. Na ratunek ruszyli mu mężczyźni, którzy także przebywali na placu zabaw ze swoimi dziećmi.
Malucha zabrano do szpitala, gdzie musiał mieć zszytą wargę, lekarze stwierdzili też uraz głowy w okolicy potylicznej. Ojciec dziecka powiadomił o zajściu policjantów, a ci pojawili się na placu zabaw, wykonali dokumentację fotograficzną oraz zabezpieczyli taśmą miejsce ze szczeliną. O sprawie poinformowano też miejskich urzędników, a kolejnego dnia zniszczona deska została wymieniona.
Szef Wydziału Kształtowania Środowiska i Spraw Komunalnych urzędu w Ostrzeszowie w rozmowie z lokalnym portalem przyznał, że w tym roku plac przy ulicy Sportowej przeszedł przegląd. Deski nie były na tyle zużyte, by trzeba było je wymieniać. Podejrzewa, że jedna z nich została przez kogoś wyrwana.