Reklama
Reklama

To już pewne- Czarne Pantery nie dla Poznania! Są szczegóły

fot. MON
fot. MON

W piątek podpisano umowę.

1 sierpnia w Gliwicach wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz oraz sekretarz stanu w MON Paweł Bejda wzięli udział w uroczystości podpisania umowy wykonawczej na dostawę kolejnych czołgów K2, w tym pierwszych w konfiguracji K2PL.

Przypomnijmy, że od miesięcy mówiono o tym, że Polska Grupa Zbrojeniowa szykuje się do produkcji spolonizowanej wersji koreańskich czołgów. Jako miejsca, w których potencjalnie mogło dojść do produkcji i serwisowania maszyn wymieniano poznańskie zakłady WZMOT, ale też zakład WSK Kalisz. Już oficjalnie wiadomo, że nie ma na to szans.

"Jesteśmy w Gliwicach - miejscu, w którym będą powstawać spolonizowane czołgi K2. Miejsce to nie jest przypadkowe. Chcieliśmy pokazać, że budujemy przemysł zbrojeniowy w całej Polsce, a transfer technologii obejmuje wszystkich. Dzisiejsza umowa to nie tylko zakup czołgów - to impuls rozwojowy dla polskiej gospodarki. Polscy żołnierze mówią jasno - to są wspaniałe czołgi. Nie ma większego uznania dla producenta niż opinia użytkownika. To także powód do naszej dumy, że Wojsko Polskie korzysta z tak dobrego sprzętu. Umowa dotyczy zakupu 180 czołgów i 81 wozów towarzyszących, w tym 31 wozów zabezpieczenia technicznego, 25 wozów inżynieryjnych i 25 mostów. To cały pakiet logistyczny: szkoleniowy, serwisowy, naprawczy - wszystko po to, by Wojsko Polskie zyskało nie tylko sprzęt, ale i kompetencje - powiedział Władysław Kosiniak - Kamysz podczas podpisania umowy na dostawę czołgów K2.

"To właśnie tutaj, w BUMARZE Łabędy, dojdzie do transferu technologii. Polska zyska zdolność do produkcji czołgów. Spośród 180 czołgów objętych umową wykonawczą, 64 będą w spolonizowanej wersji - z czego 61 powstanie w Gliwicach z użyciem polskich komponentów. To efekt współpracy nie tylko BUMARU, ale całej Grupy PGZ. Nowe wersje będą bogatsze niż dotychczasowe, a produkcja ruszy już w przyszłym roku. W latach 2028-2030 planowana jest pełnoskalowa produkcja krajowa. BUMAR Łabędy jest gotowy na przyjęcie linii produkcyjnych i realizację wszystkich zdolności serwisowych i remontowych - we współpracy z Wojskiem Polskim. To wielka umowa. Mieliście państwo okazję zobaczyć księgę negocjacyjną liczącą ponad tysiąc stron - negocjowaną przez wiele miesięcy"- mówił szef MON.

Umowę podpisano pomiędzy reprezentującą Skarb Państwa Agencją Uzbrojenia a koreańską firmą Hyundai Rotem Company. Przewiduje ona dostawę 180 czołgów K2 w latach 2026-2030, z czego 116 w dotychczasowej konfiguracji K2GF trafi do Polski w latach 2026-2027, a 64 w wersji K2PL - w latach 2028-2030. Produkcja 61 czołgów K2PL będzie realizowana w Zakładach Mechanicznych "Bumar-Łabędy" S.A., natomiast pierwsze trzy egzemplarze tej wersji powstaną w Republice Korei i zostaną poddane testom ze względu na wprowadzone zmiany w stosunku do konfiguracji K2GF.

"To tydzień pancerny - wczoraj podpisano umowę na 25 czołgów saperskich, dziś - wielki kontrakt na 180 czołgów K2 z pełnym pakietem logistycznym, transferem technologii i produkcją w Polsce. BUMAR Łabędy, PGZ i kooperanci z całego kraju - wszyscy budują ten sukces. (...) Jesteśmy tu w gronie osób, dla których bezpieczeństwo Polski to absolutny priorytet - zaznaczył wicepremier W. Kosiniak-Kamysz.

Oprócz czołgów, Siły Zbrojne RP otrzymają także szereg pojazdów towarzyszących opartych na podwoziu K2. W prace projektowe nad nimi zostaną włączone spółki Polskiej Grupy Zbrojeniowej, m.in. OBRUM Sp. z o.o. oraz Zakłady Mechaniczne "Bumar-Łabędy" S.A. Zgodnie z umową wojsko pozyska 31 wozów zabezpieczenia technicznego, 25 wozów inżynieryjnych oraz 25 mostów towarzyszących, których dostawy zaplanowano na lata 2029-2031.

"Przywracamy produkcję pancerną do Gliwic, do BUMAR-Łabędy. Tu zawsze była stolica pancerniaków - i stawiamy na nogi to, co wcześniej było postawione na głowie. To jest nasz wspólny sukces - a tak naprawdę sukces związany z bezpieczeństwem całej Polski. Różni malkontenci mówili: "Za długo trwają te negocjacje". A to jest najlepiej wynegocjowany kontrakt, jak tylko można było. I chcę za to bardzo serdecznie podziękować - zarówno stronie polskiej, jak i stronie koreańskiej. To nasze wspólne działanie i nasza wspólna odpowiedzialność za bezpieczeństwo Polski, ale też za bezpieczeństwo Korei. Nie tylko militarne, ale również ekonomiczne. (...) Przepływ technologii jest faktem. Przypominam - koszt zakupu czołgu to zaledwie 1/3 jego cyklu życia. Pozostałe 2/3 to eksploatacja, modernizacja, serwis. I właśnie to zyskujemy - nie tylko możliwości produkcyjne, ale także serwisowe - zaznaczył z kolei wiceminister Paweł Bejda.

Poseł PiS z Poznania nie kryje rozczarowania. "WZMOT-y stworzyły projekt budowy spolszczonej wersji czołgów K2, więc należało tutaj ten projekt realizować. To miałoby oddziaływanie na cały Poznań, na cały region" - mówi przed kamerą WTK Bartłomiej Wróblewski. Dodaje, że to stracona szansa na budowę konsorcjum wojskowego w regionie.

Z kolei poseł Koalicji Obywatelskiej zaznacza, że to decyzja Koreańczyków. "To oni chcieli, by montaż czołgów odbywał się właśnie na Dolnym Śląsku. "Koreańczycy wybrali miejsce, gdzie te czołgi w tej umowie ramowej będą produkowane. To nie była wola ani polityczna, ani nasze chciejstwo" - mówi Bartosz Zawieja.



Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Jest kolejne ostrzeżenie IMGW. Również dla Poznania!
20℃
15℃
Poziom opadów:
12 mm
Wiatr do:
18 km
Stan powietrza
PM2.5
9.10 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro