Brutalny rozbój na 45-latku w Poznaniu. Zaszedł ofiarę od tyłu na ulicy, przewrócił i zaczął dusić
Do zdarzenia doszło 10 lipca na Wildzie.
Policjantów z Wildy poinformowano, że 10 lipca wieczorem na ulicy Kilińskiego doszło do ataku na 45-latka. Mężczyzna zgłosił policjantom, że został zaatakowany na ulicy przez nieznanego mu mężczyznę podczas powrotu do domu. - Napastnik zaskoczył pokrzywdzonego zachodząc go od tyłu, przewrócił na ziemię i zaczął dusić. Następnie wyrwał mu plecak, w którym miał gotówkę w kwocie około 20 tysięcy złotych i uciekł - wyjaśnia mł. asp. Anna Klój z poznańskiej policji.
Mundurowi zajęli się sprawą, zabezpieczyli monitoring i zaczęli szukać sprawcy. - Informacje zebrane przez policjantów przyniosły pożądany efekt i pozwoliły ustalić wizerunek, dane personalne i miejsce pobytu podejrzanego - dodaje. 28 lipca podejrzanego 38-latka zatrzymano w jednym z poznańskich hosteli. - Był on całkowicie zaskoczony wizytą policjantów. Podczas czynności policjanci znaleźli przy nim środki odurzające - marihuanę i mefedron. Mundurowi ustalili także, że zatrzymany był wielokrotnie notowany m. in. za posiadanie narkotyków, łamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów, groźby i kradzieże z włamaniem. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
38-latkowi postawiono zarzut dokonania rozboju w warunkach wielokrotnej recydywy, uszkodzenia ciała, a także posiadania narkotyków. Przyznał się do winy. Decyzją sądu mężczyzna trafił na 3 miesiące do aresztu.
Najpopularniejsze komentarze