Nielegalne parkowanie na Łacinie ma się świetnie. "Kierowcy wiedzą, że są bezkarni"
Wracamy do problemy na ulicy Ciechowskiego.
- Na ulicy Grzegorza Ciechowskiego, w bezpośredniej bliskości skrzyżowania z ul. Milczańską, jest "dziki parking". Przed wjazdem na ten "parking" są ustawione w widocznym miejscu dwa znaki B-1 "zakaz ruchu w obu kierunkach". Setki kierowców w ciągu dnia chętnie korzystają z tego bezpłatnego "parkingu" popełniając rażące wykroczenia. Wiedzą, że są bezkarni, ponieważ odpowiednie służby powołane do respektowania przestrzegania znaków drogowych i porządku nie podjęły żadnych skutecznych działań celem zlikwidowania tych nieprawidłowych codziennych nawyków dużej części kierowców - napisał do nas Czytelnik. - Wyjeżdżające auta z tego "dzikiego parkingu" wywożą na teren skrzyżowania błoto. Włączające się do ruchu pojazdy od strony tego "parkingu" często wjeżdżają na skrzyżowanie wymuszając pierwszeństwo przejazdu ponieważ od strony tego "parkingu" nie ma sygnalizacji świetlnej. Dlaczego ruch pojazdów po tej stronie skrzyżowania jest tolerowany? Pojazdy Straży Miejskiej i Policji przejeżdżają często przez to skrzyżowanie i muszą widzieć, co się dzieje za znakiem B-1. Reakcji jednak jest brak. Dlaczego? - pyta.
Nie jest to pierwszy raz, gdy poruszamy temat dzikiego parkingu w tym miejscu. W marcu Anna Nowaczyk ze straży miejskiej tłumaczyła nam, że mundurowi działają w tym miejscu na tyle, na ile pozwala im organizacja ruchu. - Część kierowców została ukarana, a wobec kolejnych toczy się postępowanie wyjaśniające. Do zarządcy drogi zostanie skierowane ponowne pismo o ustawienie zapór betonowych, które uniemożliwią wjazd na ten odcinek nieutwardzonej jeszcze drogi. Informujemy także zarządcę o konieczności sprzątania ulicy - mówiła 4 miesiące temu.
Jak dziś wyjaśnia Anna Nowaczyk z SM, ulica Ciechowskiego nie jest drogą w znaczeniu kodeksu ruchu drogowego, co za tym idzie - nie obowiązują tam żadne przepisy. - Co do znaku zakaz ruchu, obowiązuje on tylko na części utwardzonej drogi i strażnicy podejmujący działania w tym miejscu działają na tyle, na ile pozwalają przepisy. Obecnie w referacie wykroczeń wobec blisko stu kierowców toczą się postępowania wyjaśniające - dodaje.
Nowaczyk podkreśla, że SM apelowała do Zarządu Dróg Miejskich o ustawienie tam barier. - Temat ustawienia w omawianym miejscu zapór betonowych był wielokrotnie poruszany przez Straż Miejską na Komisji Ruchu Drogowego, wysyłaliśmy także pisma do zarządcy drogi z prośbą o ich ustawienie - kończy.
Zapytaliśmy o kwestię ustawienia barier w ZDM. Czekamy na odpowiedź.