Sterta śmieci na placu, na którym odbywał się "Niedzielny Targ". Jest odpowiedź: "każdy może je podrzucić, teren nie jest ogrodzony"
Do redakcji epoznan.pl wpłynęła wiadomość w tej sprawie.
Czytelnik napisał w czwartek, że po "Niedzielnym Targu Poznańskim" została sterta śmieci - Dzień dobry, właścicielka Niedzielnego Targu zostawiła bałagan i długi na placu na ul ks. Wujka. Przez co PKP nie chce pozwolić nowemu zarządcy i uczciwym handlowcom zacząć od nowa, zadbać o teren i fajne miejsce. dla Poznania jest to bardzo smutne - brzmiała wiadomość od Czytelnika.
Organizatorka "Niedzielnego Targu Poznańskiego" odniosła się do zarzutów - Domyślamy się, kto ze sprzedawców pisze te bzdury. Nie mamy zamiaru komentować takich zachowań. Osoba ta nie jest organizatorem Niedzielnego Targu. Wszystkie śmieci pozbierane z placu zostaną zutylizowane. Tylko w ten sposób można zdać teren. Ludzie co kilka dni wyrzucają odpady na placu przy ul. ks. Jakuba Wujka. Teren nie jest ogrodzony i każdy może tam wejść. Zmagamy się z tym od samego początku. Dochodzi do dewastacji, podpaleń itp. Widać ,że wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy. Ponadto spółka Niedzielny Targ jest jedynym organizatorem pod tą nazwą. Od ponad 2 tygodni było kilka prób podszywania się pod nas. Komentarze prywatne na temat kogokolwiek są jak widać anonimowe i niewiarygodne. Przykro, że w ogóle coś takiego ma miejsce.
Organizatorka "Niedzielnego Targu Poznań" do odpowiedzi dołączyła zdjęcie terenu, który po deszczu wygląda fatalnie. Ogromne dziury i kałuże spowodowały, że teren nie nadawał się w dalszej perspektywie na targowisko - Właśnie to jest powód, dla którego zmieniliśmy lokalizację.
