Nie chcą, by kibice drużyn grających z Kolejorzem wysiadali z pociągów na ich stacji kolejowej
Chodzi o Palędzie.
Od lat kibice drużyn, z którymi na Bułgarskiej gra Lech Poznań, przyjeżdżają do naszego miasta, konkretnie na stadion, pod eskortą policjantów. Wcześniej docierają pociągiem do Palędzia pod Poznaniem, a stąd ruszają w kierunku Enea Stadionu już z "obstawą". Tak było również w niedzielę, przy okazji meczu Lech - Legia.
Jak podaje Radio Poznań, mieszkańcy Palędzia i okolicy nie chcą, by kibice wysiadali z pociągów na ich stacji. Powód? Generuje to utrudnienia komunikacyjne w okolicy - po trasie poruszają się autobusy z kibicami, a dodatkowo zaburza to ruch pociągów, z których przecież korzystają również mieszkańcy. Według radnego gminy Dopiewo Krzysztofa Kołodziejczyka gmina przez przyjazdy kibiców odczuwa tylko uciążliwości - nie przynosi to żadnych korzyści.
Władze gminy walczą o to, by kibice nie zatrzymywali się w Palędziu. Zdaniem Kołodziejczyka powinni jechać na stację w Poznaniu.
O tym, że mieszkańcy nie są zadowoleni z dojeżdżających tam kibiców, pisaliśmy na epoznan.pl już w 2023 roku. Już wtedy Kołodziejczyk przypominał, że gdy zapadła decyzja o wyborze Palędzia na miejsce przesiadki kibiców, zapewniano, że będzie to rozwiązanie tymczasowe. Lata mijają, ale w temacie nic się nie zmienia.
Najpopularniejsze komentarze